Upadasz, wstajesz

Znów ktoś ci mówi, że nie masz szans,

Że życie ci umknęło, że przegrałeś każdy krok,

Że spadłeś na dno, gdzie nie ma już świateł,

Jakbyś zniknął, zatopiony w mroku, nie byłoby łatwiej.

 

Każdy ponosi porażki,

Lecz nie każdy ma siłę, by wstać z kolan,

Niektórzy tracą nadzieję, zanim spadną na ziemię,

Jak gwiazdy, co gasną w ciszy nocy.

 

Tacy zostaną w błocie, zapomniani, bez marzeń,

Wśród cieni, gdzie miłość to tylko kłamstwo,

Szukają jej w butelce, w szklance pełnej trującej wódki,

A sens życia ucieka jak piasek między palcami.

 

Całe to cierpienie nie jest nadaremno,

Nadzieja tli się, choć wokół ciemno.

Z porażek wyciągnij lekcje,

Zmień kurs, nie trać już kierunku.

 

Upadek to lekcja, choć czasem płacisz krwią,

Czasem prawda uderza młotem w twoje serce.

Ale ty jak upadasz, wstajesz,

Z ogniem w oczach, gotowy stawić czoła wszystkim.

 

Sto razy upadniesz, sto razy wstaniesz,

Nie chcesz spaść jak Ikar, spalić się w ogniu własnych marzeń.

Podnieś się z ziemi, walcz, póki masz oddech,

Bo z tego cierpienia powstaje potęga, której nic nie zatrzyma.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Gramatyk rok temu
    "Byłoby" piszemy łącznie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania