Upadek

Wchodząc z oparciem, drżąco się potykam

Nogi idą, krew zanika

Słyszę dźwięki, to kolano  zgrzyta

Ciało się odchyla, ręce napinają

Umysł działa, myśl, będzie bolało

Grawitacja mnie rzuca prosto na ziemię

Gne się, uderzam, prosto na ręce

Jakim cudem skoro leciałeś do tyłu nie na ręce?

Z takim zarzutem tłumaczyć pędzę

Umysł to zagadka nie wielka

Myśli więc działa

Bedzie bolało, już prawie się  zderza

Lepiej na ręce niż na plecy więc tam uderza

Pół obrót, fikołek czy jakiś tam przeskok

Byle by na ziemi bezpiecznie wylądować

Lepiej ręce leczyć niż kręgosłup nowy wychodować.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • piliery pół roku temu
    Uff! Rozumiem, niesprawność boli w każdej postaci. (Popraw "wychodować" na >wyhodować< ) Forma prosta ale do poezji daleko.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania