Upadek z niebiańskiej wysokości
A co my tu mamy? Czyżby upadły anioł?
Spójrz na siebie, jakiś smutny i zdesperowany.
Czyżbyś zboczył ze ścieżki Boga?
Zabrał ci skrzydła. Wyrwał każde piórko po kolei.
Cóżeś zrobił?
Biedna duszyczko, byłeś najlepszym z aniołów.
Czy zostaniesz jednym z naszych obrońców?
Damy ci nowe skrzydła.
Oddamy ci honor.
Zwrócimy ci to, za czym tak bardzo tęsknisz i odbudujemy twoją wiarę.
Wiarę w siebie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania