Upadły Anioł

Ona stoi w błękicie wodnych chwil,

wyciągając swoje odbicie ku Tobie,

chce podnieść Twój złamany los,

lecz Ty zamiast złapać Ją,

odwracasz cicho swój spragniony wzrok.

 

Kilka chwil obraca się wokół Was,

Jest cicho, tylko powietrze przecina Twój wzrok,

Ona żegna się z Tobą, nie zechciałeś schwycić Jej.

Z daleka odchodzi ….

i tak skończył się Wasz wspólny czas.

 

Mijają setki kryształowych lat….

nie obchodzi Cię już Jej świat,

lecz w świetle swoich ciemnych dni,

dostrzegasz odbity w wodzie Jej cień,

próbujesz złapać go……

 

A Ona znowu stojąc w świetle dnia,

jak bogini najwspanialszego przedpołudnia,

przygląda się ciemnym demonom duszy Twej.

Lecz oczami już nie dotyka Cię,

Jej cień ponad życiem unosi się.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania