Uparta oślica (z cyklu: Trudne kobiety)

Nie szuka argumentów.

Ufnie wspiera głowę

o wiedzę że po deszczu

nie minie kałuży.

O dziury w parasolu, połamane druty,

o kręgi rozpostarte na płaszczyźnie wody,

gdy kropla strącona z liścia spadnie

i jak kamień...

 

Uparta niczym osioł – nie posłucha mądrych.

Uczonym się sprzeciwi, gorliwie zaprzeczy.

Żyć będzie na przekór i wysoki procent,

gdy jej siostrę – Nadzieję -

poniosą, by pogrzebać...

Ona nadal będzie.

 

Wiara

jest nieprzekupna – nie wchodzi w układy.

Nielekko się jej oprzeć - upartej oślicy.

I straszno, kiedy nagle coś lub ktoś

ją złamie, jak druty parasola.

Nikt nie wie, czy wróci.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Grafomanka 2 miesiące temu
    W sumie racja, że jak straci się wiarę w człowieka, gdy ktoś tę wiarę złamie, odbudować bardzo ciężko... 6
  • TseCylia 2 miesiące temu
    Zgadza się.
    Dzięki, Grafi.
  • Sokrates 2 miesiące temu
    Sama życiowa prawda dobrze odzwierciedlona
  • TseCylia 2 miesiące temu
    Dzięki bardzo.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania