Upominek
Nie życzę ci już wszystkiego najlepszego
Nie pobłogosławię obroną od złego
Nie uraczę cię już nigdy słowem miłym
Jedynie mogę rzucić ci w twarz czymś zgniłym
Nie dostaniesz ode mnie pereł błyszczących
I nie wręczę ci już nigdy róż pachnących
Może podrzucę zatrute czekoladki
Wystarczy dla ciebie i dla twojej matki
Nienawidzę cię, przeklinam po wsze-czasy
Żebyś zawsze narzekała na brak kasy
Żebyś się roztyła srogo, wyłysiała
Żebyś w więzieniu zimne łóżko dostała
Taki mój upominek na pożegnanie
I niechże ci ryba ością w gardle stanie
A gdy, nie daj Bóg! Kiedyś znów cię zobaczę
To nie wytrzymam, po prostu się popłaczę
Komentarze (3)
To cieszę, że urazy nie ma ? Dobrze rymować można się nauczyć, bo to rzemiosło, zatem do dzieła.
Bezrymowe też mają swój urok, mnie się podobają z grą słów, oryginane albo zupełnie proste, jeśli w tej prostocie coś zatrzymuje ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania