ups
W ŁÓŻKU. PO STOSUNKU.
Zaczyna ON.
- Wiesz... mam HIVA.
- Co masz?
- Mam wirusa HIV. AIDS.
Cisza. Zaczyna ON.
- Nie rusza cię to?
- Ruszałoby, gdybym sama nie miała AIDS.
Okrzyk trwogi. Zaczyna ON.
- Masz AIDS? Dlaczego mi nie powiedziałaś?
- Właśnie ci mówię. A ty nie masz. Gdybyś miał, byłoby ci wszystko jedno, że ja mam AIDS. I nie podskoczyłbyś ze strachu jak zając.
Cisza. Zaczyna ON.
- Żartujesz sobie?
- No jasne! Nie mam żadnego AIDS, tylko żartowałam, tak samo jak ty.
Westchnienie ulgi. Chwila ciszy. Zaczyna ON.
- Ale mam syfilis. Teraz już poważnie mówię.
Cisza. Zaczyna ON.
- Nie przejmujesz się tym, że mam syfilis?
- Przejmowałabym się, gdybym nie miała AIDS. Jak się ma AIDS, to syfilis przestaje być taki ważny.
- Przecież mówiłaś, że nie masz AIDS, że tylko żartowałaś!
- Żartowałam.
- No właśnie!
- To był żart, że żartowałam, że mam AIDS.
Chwila ciszy. Znowu ON.
- Ups.
KURTYNA.
Komentarze (15)
Na poważnie patrząc - dwoje dzieciaków się spotkało i... wiadomo... Głupoty w głowie...
Ale głębiej węsząc - fajne :) podszyte humorem :)
Pozdrawiam :))
Postać: Snajper z zapaleniem spojówek
Zdarzenie: Metempsychoza
Gatunek: Postapo lub Horror (do wyboru)
Czas na pisanie: 24 luty (niedziela) godz. 19.00
Powodzenia :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania