Utracone miłości
Noszę w sobie cząstki miłości
kawałki rozbite potłuczone
gdzieś przy drodze porzucone
może już nikomu niepotrzebne
*
Zabieram je ze sobą wszędzie
choć ciążą nieraz na duszy
gdy raz po raz mnie coś poruszy
gdy zobaczę blond dziewczynę
*
Przypomina się z trzeciej klasy Basia
co skocznie ze mną polkę tańczyła
na gwiazdkowej zabawie
*
Później w Dorotce się zabujałem
laurki na Dzień Kobiet malowałem
była wesolutka i śmiała
ze szkolnych opałów mnie wyciągała
klasową gazetkę ze mną redagowała
*
W liceum też było ślicznie
w Taidzie zabujałem się platonicznie
byłem tak wiosną otumaniony cały
że wszystkie matematyczne wzory
całkiem mi się pomieszały
*
Nasz matematyk miał dla mnie wiele litości
nie chciał popsuć świadectwa dojrzałości
i dwójki nie dostałem
zapewne dlatego
do dzisiaj nie dojrzałem
11.12.2025 r.
Komentarze (3)
Matematyka. 😉
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania