Uwaga, ziemia!
Świat we własnych rękach trzymam.
Podobrazie, pędzle, farby.
Raz zaklinam, raz przeklinam
ułomności moich palców,
oczu, wzroku, światła, drżenia...
Krytyk we mnie mnie ocenia -
(auć!) surowo przebieg działań.
W tle nieśmiało się osłaniam,
że zaczątek przecież pracy -
tysiąc muśnięć przeinaczy,
dopnie, dogra i dopieści...
A tymczasem na palecie
I na płótnie nieład jeszcze.
Amatorstwo niczym brzemię
wciąż sprowadza mnie na ziemię,
na kamienie.
* Listopad 2024
Komentarze (4)
ułomności moich palców'' - nie tylko amatorzy na to cierpią
Fajny wiersz 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania