vanitas vanitatum et omnia vanitas - Mowa Cieni
animae geminae iungunt post mortem
vita terrena nihil est, sacrum est omnia*
Wypatruje szkaradnej kobiety;
chudej, bladej, żółtej
bez duszy, bez litości
z oczu spływa krwawa rosa.
Klękam przed tobą jak rycerz,
uhonoruj mnie
dowieś mej odwagi
łaskawie umierając z twej ręki.
Królowa Życia i Śmierci.
Wiecznie rozpacz,
wieczne niezadowolenie,
wiecznie złamane serce,
wieczne rozczarowanie.
Ma dusza krzyczy;
“Czemuż jesteś kobieta fatalna?„
padnę na kolana dla Anioła,
złożę hołd dla bóstwa,
a tyś obróć mnie w popiół,
a tyś skończ moje marne życie.
Me serce wzdycha;
Jakaż wielka artystka ginie
pośród szarych ludzi.
Jakaż wielka kochanka ginie
dla swej fatalnej muzy.
Jakaż kobieta
czci drugą kobietę?
Mój umysł krzyczy;
jedyna taka chwila
kocha się wszystko, bo wszystko przemija.
Przed śmiercią wyrzeknę się
mej miłości
niezniosę myśli, że stracę Cię kochając.
Nigdy nie spojrzę w twe błyszczące oceaniczne oczy.
Nigdy nie pomyślę o twych pięknych dłoniach.
Nigdy nie uwielbie twe suche usta.
Nigdy nie zakocham się w Tobie.
...życie we mnie umarło,
przeminęło,
ogłuszona na rzeczywistość,
wyprana z emocji
czy to wciąż ja, Hanno?
Marna poetka,
marna kochanka,
marna kobieta.
Zanim przeminę,
zanim zmarnieje,
zanim umrę
pragnę posmakować goryczy
twych anielskich ust.
Zanim przeminę,
zanim zmarnieje
zanim umrę
chcę wykrzyczeć Ci, że
nie kochałam tak bardzo
śmierci
jak dzisiaj.
Marność nad marnościami
i wszystko
marność.
*bliźniacze dusze jednoczą się po śmierci
życie ziemskie jest niczym, wszystko jest święte
27.03.2025
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania