Viva la revolution!

kiedyś walono do wroga z samopałów, teraz z samopeanów – autor anonimowy

 

Nie chrapię, mogłem spać z niejedną

szczęśliwą o poranku po francusku

Liberté, Égalité, Kumoterstwo,

 

nieutytłany w poegzystencjalnych gierkach,

wydumkach trzeciego wieku

o zielsku Maryni, esemesie na żądanie - złoty strzał.

 

Ale wkurwił mnie jegomość od słownych ablucji,

niezadowolony z jakości obsługi w Domu Pomocy Społecznej

po drugim wschodzie Słońca Peru.

 

(frędzlom nie odpowiadam)

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • kapusiom i narodowcom nie komentuję
    pała jak Polska cała.
    NO!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania