VIVERE MORTEM
Życie jak choroba w pustym starym domu
Cień rozlewa mrok nad każdą zamkniętą komnatu
Wiatr niesie krzyk
Noc ściska dłoń
Serce pulsuje jak bęben w rytmie trucizny
Myśli wirują jak mgła nad rzeką co nigdy nie płynie
Cień tańczy w snach
Cisza łamie lód
Krew spływa w żyłach jak lawa pod lodem
Czas rozciąga się jak pajęcza nić w ogrodzie
Echo woła wciąż
Ciemność splata moc
Życie jak wirus wgryza się w każdy kamień
Dni rozpadają się jak sen w objęciach zimnych bramień
Fala nie zna snu
Świat drży w oku tu
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania