W atmosferze skandalu tańczyłem na balu

W atmosferze skandalu, na balu wspaniałym,

Tańczyłem z gracją, bo nie jestem człowiekiem nieśmiałym.

Wszyscy patrzyli, szeptali o mnie po kątach,

A ja się śmiałem, wirując w spontanicznych pląsach.

 

Suknie się kręciły, fraki w świetle reflektorów błyszczały,

A ja w tym tańcu czułem się doskonale, oklaski dobiegały.

Plotki i szepty, jak wicher wszędzie słychać wokoło,

Lecz ja się bawiłem, bo było do samego końca wesoło.

 

Skandal czy nie, bal to jest przecież wystawny bal,

Tańczyć będę, choćby świat się walił nie jest mi go żal.

Bo w życiu trzeba czasem mocno zaszaleć,

W atmosferze skandalu, a potem spoważnieć! 🎉🎉🎉

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Cain ponad rok temu
    Tak właśnie działa ten alkohol, zguba ludzkości!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania