W ciągłym strachu
Duchy istnieją i mnie przerażają
Włosy się jeżą na mojej głowie
Gęsia skórka
Jak mysz pod miotłą ze strachu się chowam
W moich ścianach czterech
Nie umiem tego strachu wyrazić w mowie
Nawet w dzień święty – czyli w niedzielę
Jak galareta się trzęsę i pytam
Czy nie ma tutaj duchów?
Rozglądam się rozdygotany na boki
Przeraża mnie duch – dzisiejszej epoki
Komentarze (8)
Gorzej, gdyby już nic nie zgrzytało po "ciemnych kątach"↔A poza tym↔zawsze może być gorzej:)↔Pozdrawiam:)↔%
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania