W ciemności
Nie jest łatwo,
gdy dusza boli,
kiedy myśli krążą,
jakby chciały złamać mnie na pół,
czuję się osamotniona i stęskniona,
nawet wśród gwaru ludzi,
czuje się jakby w próżni.
Ciągłe pytania,
czemu ja,
czemu mi to,
słyszę tylko echo,
które odbija się w niekończącym się kołku,
nic już nie cieszy,
nawet bliscy i przyjaciele,
niby wszystko mam,
a czuje, że jestem nikim.
Zapadam w ciemność,
nie chcę wstać z łóżka,
nie chcę rozmawiać,
ani słuchać muzyki,
co nastraja mnie do łez,
myśli krążą i nie ma wyjścia,
a ja czuje jakby zniknął mój sens bycia.
Dlaczego to robię,
jak do tego doszło,
jak można tak bardzo kochać życie ,
a jednocześnie nienawidzić je całym sercem,
to jest mój gniew i mój ból,
który pcha mnie ku próbie... ?
mimo, że wiem,
to nie rozwiąże żadnego problemu.
Mimo wszystko,
podnoszę się z trudem,
wspierana przez bliskich i nieznajomych,
może to będzie długa droga,
ale chcę znaleźć radość i sens bycia ponownie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania