W cieniu
Lubię przysłuchiwać się opowieściom mężczyzn, w których, poza polityką, jest miejsce na wspomnienia o kosmicznych podbojach albo, gdy załamuje się głos i wkrada wzruszenie, o tej jedynej, niekoniecznie przy boku, miłości. Na wyniszczonej chorobami twarzy pojawia się ożywienie, lekki rumieniec odejmuje lat i są znowu młodymi bogami, aniołami, którym wyrosły skrzydła.
Odlatują do zapamiętanej, na ogół jednej wśród licznych miłostek, kobiety swojego życia i raczej nigdy nie jest to ta, z którą dzielili codzienność.
Po tych wyznaniach odchodzą jeszcze bardziej przygarbieni, jakby w połowie lata pojawiła się jesień.
Możliwe, że byli kiedyś 'królami życia', niektórzy wierzą, że jeszcze nimi będą, że wystarczy trochę magii i znajdą się w miejscu, gdzie można odwrócić zachody.
Nie rozmawiają z kobietami, właściwie tu nie ma kobiet, są tylko mniej lub bardziej udane eksperymenty, zbyt przerażone spojrzeniem w lustro, żeby rozpalić szaleństwo.
Jedyne co wszystkich łączy, to spacery. Każdy z radością patrzy na poruszające się cienie.
Komentarze (59)
Swoją drogą utwór ten nie jest literacko-innowacyjny. To jest real. Po Tobie spodziewałabym się czegoś bardziej spektakularnego, tym bardziej, że jesteś taka wymagająca w stosunku do innych. Wybacz, ale napisałam, co sądzę. Myślę, że nie obraziłam Ciebie. Wkrótce będziesz mogła mi się odwzajemnić. Pozdrawiam serdecznie
Myślę, że nietrudno to sobie dośpiewać...
Nigdy się nie odwzajemniam, zawsze piszę dokładnie to, co myślę o danym dziele... Tak sobie pomyślałam, że cokolwiek teraz nie napiszę, będzie, może być, przez Ciebie odebrane jako forma rewanżu... więc nie odwiedzę Cię.
Pozdrawiam równie serdecznie😉
Ale swoją drogą, mnie zawsze krytykujesz za real, a sama tak piszesz? Dla Ciebie jest ważna przecież metafora...
Nie łam sobie ślicznej główki. To przecież tylko nic nie znacząca proza życia...
Uśmiechniętego dnia!
Transseksualiści i transwestyci —?
Powodzenia mysiu - pysiu!
Tak niewiele, a ile radości może wnieść, prawda?
Królami życia jesteśmy zawsze. Po takiej opowieści odkładamy tylko koronę na stronę, żeby od niej nie zwariować. I myślę, z całym szacunkiem, że kobiety są okropnymi słuchaczami takich opowieści.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania