W ciszeniu za gałązkami leszczyny

Zygmunt Jan Prusiński

 

W CISZENIU ZA GAŁĄZKAMI LESZCZYNY

 

Wyzbyć się niedorzeczności.

Codzienność kreuje idiotyzmy na ekranie -

politycy się męczą jak dotrwać w teatrze.

 

Odrzucić te mielizny umysłu.

Nie słuchać ich wzajemnych antagonizmów -

zejść im z oczu niech się zagryzają.

 

Chodź Moniko ze mną do lasu.

Oprowadzę cię tam gdzie jeszcze piękno rośnie -

oswobodzimy naszymi rękami szacunek ziemi.

 

Napiszę erotyk na liściu.

Spodoba ci się leszczyny granie i zapach -

przez chwilę zostaniesz królową...

 

Napiszę erotyk na brzuchu.

Wtajemniczę w koleinach dźwięki bluesa -

pokochasz moje ręce w dziele dokonanym.

 

Z mojego lasu powrócisz inna.

Będziesz rosła leszczyną w moich wierszach -

niezwykła w lustrach i modlitwach.

 

28.08.2010 - Ustka

Sobota 9:09

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania