Przemijanie utkane na przestrzeni lata i jesieni. Utyskiwanie się na tych co wczoraj tutaj byli, na tych co odeszli i nie powrócą, na słońce co nie świeci tak kiedyś.
"W czasie którego nie było" - życie, którego nie było i domu, którego nie było. Nie powrócimy już tam. Dlaczego? Może dlatego, że czasu było za mało na życie?
Jednak trzeba się umieć pogodzić z odchodzącym czasem, zobaczyć wschody i zachody słońc, naszego trwania tutaj na ziemi i jak kasztany umieć się starzeć od wiosny do jesieni i ciągle być pięknem w sobie.
Przyszłość jest czasem, którego nie było :) Dziękuję, Pasjo, za piękny komentarz. Czas jest nieodwracalny, przynajmniej w naszym wymiarze.
Pozdrawiam serdecznie.
Wrotyś↔Ano właśnie. W pewnych trybach, żeśmy uwięzieni. Przyroda też. Czas jeno do przodu.
Nawet od czasu do czasu, inaczej. A czasami by się chciało "wrócić" lub "zobaczyć, co będzie"
Ale i tak: Que sera sera:)
Chociaż takie przekomarzanki pór, mogą mieć pozytywny wpływ na całość.
Jesteśmy punktem na linii czasu. To co było, niezmienne i to co będzie, też.
Bo nawet jeżeli zmienimy decyzję... to widocznie tak miało być:)↔Pozdrawiam?:)
Dokładnie, determinizm rządzi. Niedawno czytałam, jak "spóźniona" jest świadomość w ogarnianiu rzeczywistości. Półtorej sekundy potrzebuje, a nieświadomy siebie mózg reaguje na jej przejawy, obecność natychmiastowo.
Dziękuję, Dedusiu za zrozumienie przyczyn. Uściski.
Komentarze (6)
"W czasie którego nie było" - życie, którego nie było i domu, którego nie było. Nie powrócimy już tam. Dlaczego? Może dlatego, że czasu było za mało na życie?
Jednak trzeba się umieć pogodzić z odchodzącym czasem, zobaczyć wschody i zachody słońc, naszego trwania tutaj na ziemi i jak kasztany umieć się starzeć od wiosny do jesieni i ciągle być pięknem w sobie.
Miłego dnia
Pozdrawiam serdecznie.
Nawet od czasu do czasu, inaczej. A czasami by się chciało "wrócić" lub "zobaczyć, co będzie"
Ale i tak: Que sera sera:)
Chociaż takie przekomarzanki pór, mogą mieć pozytywny wpływ na całość.
Jesteśmy punktem na linii czasu. To co było, niezmienne i to co będzie, też.
Bo nawet jeżeli zmienimy decyzję... to widocznie tak miało być:)↔Pozdrawiam?:)
Dziękuję, Dedusiu za zrozumienie przyczyn. Uściski.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania