W czeluściach istnienia ludzkiego
W czeluściach istnienia ludzkiego,
Kompleksy karmiąc jak monster,
Gubi się człowiek od dnia do dnia,
W mętnej rzeczywistości, wyblakły.
Na pytania iluzoryczne, bez odpowiedzi,
Uwięziony w labiryncie myśli,
Samotność go w swe szpony wpija,
Innymi niezrozumiany, opuszczony.
Czy jestem tu tylko po to,
By w czyjś sen się zamienić,
By z górki, w biegu w dół się pchać,
Zahipnotyzowany białym światłem?
Przesycony smutkiem do granic możliwości,
W samotności własnego istnienia,
Pragnę odnaleźć sens zagubiony,
By sercem odczuwać, nie tylko zmysłami.
Spojrzeć w głąb siebie, odnaleźć prawdę,
Jednocześnie schronić się od wszechświata,
Być jednym z wielu, lecz jednocześnie unikalnym,
W arcydziełach dzieł się odkryć.
Często tęsknota goni za refleksją,
Gubią się członki z powodów przyczyn,
Ile razy wędrówkę rozpoczynam,
Tyle razy do punktu wyjścia wracam.
Los człowieka jak wędrowiec uwięziony,
W zamkniętym kręgu opowieści,
A świat wokół wciąż się obraca,
Jego tajemnice wciąż pozostają niewypowiedziane.
Język zbyt ograniczony, by słowa odnaleźć,
Czyżby tylko milczenie był potrzebne,
By rzeczywistość rozwikłać,
I sens istnienia wreszcie poznać?
W metaforach się skryć, symboliką dopełnić,
Istotę życia wciąż szukać,
Wiersz za wierszem, myśl za myślą,
Wiodąc ku prawdziwemu ja.
Lecz kto jestem tak naprawdę,
Na tej scenie bezlitosnego świata,
Wielomównym teatrze egzystencji,
Wędrującym jak dusza wśród ciał?
Może odpowiedzi nie ma,
W świecie pełnym paradoksów,
Gdzie losem sterujemy, a jednocześnie go nie pojmujemy,
Pozostając zakładnikami samych siebie.
Wiersz tętni refleksją, jak dusza śniona,
Odpowiadając na pytania, nie zawarte w słowach,
Teraz wznoszę się i czerpię z głębi,
Dotykając sensu istnienia nieuchwytnym dotykiem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania