w kamasze

(mamo ja nie chcę iść do wojska)

 

Gdy na wiosnę do wojska ruszałem

rozkwitał kwiatami maj, pachniało bzem

 

piękno wokół, długie włosy, krótki sen

ostatni dotyk dłoni kobiety, smak ust

 

włosy ścięli, łysa glaca, ciężkie buty

,pas na pół miasta brama z napisem 4116

klimatyczny maj Kraków-Rząska 96.

 

stąd ten wiersz na czystej kartce,

piżama w paski czarne laczki

na gorączkę trampki

pierwsze dni obstrukcja

krzyk kaprala

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Trochę dziwna wersyfikacja i wyliczankowo, ale jak na poborowego nie dziwię się. Sam pamiętam wygląd po pierwszym strzyżeniu z tym, że za mnie wolno było na łyso.

    W ostatniej strofie zapisałeś, jakby to kapral krzyczał, że nie chce do wojska - a późno;)
  • Yaro rok temu
    piszęwięcjestem poprawiłem:) pozdro.
  • Yaro rok temu
    Urywki najlepsze z życia szeregowego. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam:)
  • "łysa glaca" - pleonazm. wystarczy glaca,
    może - włosy ścięte na glacę

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania