W klatce

Kiedyś wszyscy mnie lubili ,rodzice kochali .Byłem bez problemowym dzieckiem .Tylko jedno mnie wyróżniało spośród tysięcy innych osób … Krew .Była niezwykła .Miała inny kolor i właściwości .Tak mi mówiono ,ale sam tych właściwości nie poznałem .Gdy skończyłem 15 lat zabrano mnie do ośrodka .Byli tam wszyscy z jakimiś specjalnymi zdolnościami .Nie sądziłem ,że rodzice zgodzą się na to ,ale najwidoczniej mieli ku temu swoje powody .Całe to miejsce przypominało szpital psychiatryczny .Wieczne krzyki .Moje badania nie były aż tak bolesne ,ale mój przyjaciel David z klatki obok cierpiał .Widziałem to .W ośrodku panowała zasada – nie zdradzamy swoich mocy .Trudno było mi moją zdradzić bo nawet nie wiedziałem dokładnie na czym polega .Ci ,którzy złamali zasadę już więcej się tu nie pojawili .Pewnego dnia odwiedził nas nowy lekarz .Był młody ,od razu po studiach .Takich najchętniej zatrudniali .Byłem pierwszą osobą nad ,którą pracował .Po pobraniu krwi zawsze dawał mi coś słodkiego .Lubiłem go .Zauważyłem ,że darzył mnie większym zaufaniem niż większość lekarzy i nie zamykał moich dokumentów na klucz .Byłem ciekawy co w nich jest .Chciałem to wykorzystać i zerknąć na chwilę .Gdy podczas naszego badania wyszedł po kawę ja w tym czasie szybko wstałem i podbiegłem do szafki z papierami .Było ich mnóstwo .Wyjąłem pierwszą kartkę jaką tam włożono .

Dane Willa Smitha

Miejsce właściwości :krew

Sposób właściwości: zdrowotne

Zagrożenie życia : jest

Badania : Pobrana krew zostaje wysyłana do szpitali

Skutki uboczne: wczesna śmierć

Charakterystyczna cecha :krew ma kolor fioletowy ,limfocyty zmutowane przyswajają więcej informacji niż normalne .Działają niezależnie i długotrwało.

Pod spodem były jakieś podpisy i pieczątki .Usłyszałem kroki więc schowałem z powrotem kartkę i wróciłem na swoje miejsce .Przez cały dzień o tym rozmyślałem .O skutkach ubocznych .Wczesna śmierć ? Moja krew może ratować innym życie ,ale kto uratuje moje ?Czy tylko do tego się nadaje ?Chcę przeżyć więcej .Nie chcę zdechnąć w tym miejscu .Jeszcze tyle rzeczy nie widziałem i tylu nie doświadczyłem .Każdego dnia poddaje się tym badaniom bo zawsze mam nadzieję ,że to minie i niedługo stąd wyjdę ,a teraz się okazuje ,że spędzę tu całe pierdolone życie i na dodatek krócej niż sądziłem .Może to i lepiej ,że krócej .Bo co to za życie ?