W kryzysach świat narkomanem stoi

życie wygląda względnie dobrze uśmiech towarzyszy rzeszy szczęśliwców

uprzejmość ulewa się nadmiarem słodyczy między konwersacją

o brak biletu na przejazd skmką (kto człowieka w takim stanie pyta o bilet)

czerpiąc dalej wolność z tego slajdu rurką w grubego szczura

z firmy legendy zwanej "Renoma" pachnie psem i bilet się znalazł

 

system rucha mnie za moje perpetum mobile z przerwami na sen

im krócej będzie się pętlić tym na mniejszego frajera wyjdę

logika ma sens dopóki nie zdajesz matury z matematyki

tak mi powiedział mądry człowiek którego wykończył mefedron

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania