W kryzysach świat narkomanem stoi
życie wygląda względnie dobrze uśmiech towarzyszy rzeszy szczęśliwców
uprzejmość ulewa się nadmiarem słodyczy między konwersacją
o brak biletu na przejazd skmką (kto człowieka w takim stanie pyta o bilet)
czerpiąc dalej wolność z tego slajdu rurką w grubego szczura
z firmy legendy zwanej "Renoma" pachnie psem i bilet się znalazł
system rucha mnie za moje perpetum mobile z przerwami na sen
im krócej będzie się pętlić tym na mniejszego frajera wyjdę
logika ma sens dopóki nie zdajesz matury z matematyki
tak mi powiedział mądry człowiek którego wykończył mefedron
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania