W moim mieście

W moim mieście

błądzę jak ćma,

lgnąc do światła,

które mnie przecież unicestwia.

 

Płynę lub tonę,

czasami nawet znajduję na chwilę

swój szczęśliwy kąt –

przeważnie nie w oczach ludzi.

 

Miliardy dusz,

świat na dłoni.

A oni za mało mają czasu,

żeby żyć,

za dużo, aby umrzeć.

 

Nie ma już nawet kiedy:

zakochać się,

popatrzeć na babie lato,

nadziwić się, jak pięknie

jezioro mruży się na wietrze.

 

W tym wszystkim widzę siebie –

odbicie w witrynie sklepu,

szukam drogi powrotnej,

choć nigdy nie byłem pewien,

gdzie tak naprawdę jestem.

 

I nie chcę wiedzieć.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Pulinaaa 2 miesiące temu
    Pogubione wszystko...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania