W nawie (P,W)
Nic nie jest wieczne, zdrowie uczy pokory
W łzach bezsilności i mocno wzruszony
Gdy życie ledwo w ciele się kołata
Przychodzę skruszony i pogodzony z losem
Ze strachu przed jutrem i nieuchronnością końca
Nim spokój wieczny zmąci mi życie
Ponoć potrafisz dać wszystko
Patrzę w twoją twarz w milczeniu i niemym zachwycie
Trudno jest człowiekowi dostrzec całość
Włożyli Tobie na głowę nieczłowieczą koronę
Metalem przytwierdzili ciebie do krzyża
Z niego spoglądałeś dokąd ten świat zmierza
Nim rezurekcji nie zabiły dzwony
Ty, który przyszedłeś z nieznanej strony
Potrafisz jednym słowem ogrzać rozpacz
Nie obiecujesz powodzenia, pomyślności, fortuny
Nie mówisz o życiu, poświeceniu i męce
Nie wskazujesz prostych dróg
Szlaków nie wytyczasz
Dźwigasz uciążliwe losu brzemię
Cierpisz za wszystkich i żyjesz życiem wszystkich
Czy warto było wtedy i teraz?
Może czekasz za progiem
Abyśmy dzielnie to znieśli
Kiedy nadejdzie ten dzień wyjątkowy
Znaleźli Boga by zabrał nasze cierpienia
Od świata pełnego sprzeczności
Przed Tobą nie ukryje żadnych swoich myśli
Duszę moją płomień przenika
Wzrok nie mija mnie obojętnie
Zbliża się chwila, która jest granicą
Porozmawiajmy cicho w cztery oczy
Czy przyszedłem z nadzieją złudną?
Rachunek sumienia powtarzam raz jeszcze
Bądź powiernikiem myśli moich
Niech rozliczają za minione lata
Wierzę, że spełni się najpiękniejszy sen
Czy mam porzucić wszelaką nadzieję?
Ja mówię Ty milczysz bez przerwy
Spraw bym i ja usłyszał słowa
Nim wyruszę w ostatnią ze swych tras
Z tajemnicami skrytymi w Twych oczach
Niespiesznie powieki podnosisz zdumione
Dookoła rozchodzi się zapach słońca i nieba
Będziemy stale pukać do bram Edenu
Nie jesteśmy w tym osamotnieni
Brakuje każdego dnia, co minął
Nasze serca z żalu trawi ogień
Wszystkie prośby są gorące
Byliśmy kiedyś tam, gdzie zdążamy dziś
Narodziny i śmierć, a między nimi nasz byt
Pozostało to co było najważniejsze
Miłość, która ma wielką moc przebaczania
Jak dobrze, że zawsze istnieje nadzieja
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania