W płomykach

coś jeszcze się wydarzy,

znów od początku

w miejscu, gdzie zaświeci

słońce na zielono

 

ogrzeje ciemne postacie

tułają się szukając drogowskazu

pośród pochylonych starych drzew

 

żyją tam ptaki wchłaniają

w siebie ostatnie promienie

lata uginając gałęzie

 

epizod prawdy wystawionej

na wiatr, improwizuje -

rwie się i tli w bruzdach ziemi,

kory drzew, twarzy

 

uwiecznia wszystkie czyny świata

które ulegną rozkładom

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • befana_di_campi 29.12.2020
    :)
  • Piotrek P. 1988 29.12.2020
    Ciekawe i inspirujące do napisania jakiegoś alternatywnego oraz zaskakującego opowiadania, 5, pozdrawiam :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania