W połowie poetycka rozmowa przed zaśnięciem
Koszula i spodnie leżą na fotelu
a ty co do łóżka o nie przyjacielu
Grażyno kochanie
cóż warte życie jest pełne dbałości
gdy nie mamy czasu by się w nim rozgościć
zatrzymać popatrzeć skorzystać z dobrodziejstw
przestań już zaczynasz znalazł się czarodziej
Grażyno mój skarbie
cóż warte są plaże gdy nas na nich nie ma
ile apartament z widokiem na *może
piąty sezon pusty minęło mój Boże
lećmy w te wakacje jak nam czas pozwoli
mówisz tak co roku przestań już wymyślać i się posuń ćwoku
Grażyno ma muzo mówię ci dobranoc
przestań już prosiłam jutro masz na rano
ok dobranoc
kocham cię
ja ciebie też
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania