W połowie poetycka rozmowa przed zaśnięciem

Koszula i spodnie leżą na fotelu

a ty co do łóżka o nie przyjacielu

 

Grażyno kochanie

cóż warte życie jest pełne dbałości

gdy nie mamy czasu by się w nim rozgościć

zatrzymać popatrzeć skorzystać z dobrodziejstw

 

przestań już zaczynasz znalazł się czarodziej

 

Grażyno mój skarbie

cóż warte są plaże gdy nas na nich nie ma

ile apartament z widokiem na *może

piąty sezon pusty minęło mój Boże

lećmy w te wakacje jak nam czas pozwoli

 

mówisz tak co roku przestań już wymyślać i się posuń ćwoku

 

Grażyno ma muzo mówię ci dobranoc

przestań już prosiłam jutro masz na rano

 

ok dobranoc

kocham cię

ja ciebie też

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania