W poszukiwaniu Nibylandii
Ładnych kilka Tysiącleci
tkwię w tej odległej -
- Krainie Mijającego Czasu-
I w tym samym miejscu:
tuż na starcie
Wciąż uciekając
głównie przed samą sobą
-ale też od znienawidzonej szczerze:
Samotności
...A okazuję się,
zupełnie bez sensu
całe życie
biegłam ślepo za czymś goniąc…
Tylko by „być”
- Absurd Istnienia-
Jeszcze jak zwykle
nie mogę zasnąć
- Chroniczna Bezsenność-
Niekończąca się
Abazja
Znów
a piat 3 dniowe
rodeo na powiekach ciężkich
od myli
ale,
Nie tym razem
bo zmieniałam dioptrie
na stałe
_ dożywotnia emocjonalna katarakta
… i jutro wreszcie skarabeusze
rozwiną znów
swe skrzydła dla mnie…
Lecz tym razem mam oczy szeroko otwarte -
jak perspektywa.
Komentarze (2)
Dobrze dobrana treść. Na 5.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania