Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
W poszukiwaniu straconych cipek
W poszukiwaniu straconych cipek
Urodziłem się. Było ciężko.
Potem były zabawki. Było jako tako.
Potem było przedszkole. Znowu było dość ciężko.
Potem była szkoła. Jedna, druga, trzecia. Też było ciężko, nawet ciężej.
Potem nie było Teleranka. Znaczy trochę wcześniej. Gdzieś pomiędzy. Chromolę chronologię.
Potem była praca. Jedna, druga, trzecia. Czwarta, piąta, szósta. Znowu było ciężko. Jeszcze ciężej. Czasami naprawdę, naprawdę ciężko.
Potem przyszedł Covid. Znaczy trochę wcześniej. Tak pomiędzy. Chromolę chronologię.
Nic nie miało zapachu. Ani śniadanie, ani obiad, ani kolacja. Żadnego. Żadniuśkiego.
Smaku zresztą też nie miało. Chrzanić chrzan. Jest do chrzanu. Czarnuszkę też czarno widzę.
Trzeba siedzieć w domu. Więc tak siedzę i myślę.
Zostanę Pisarzem.
Żeby znaleźć sobie grono.
Wiernych Czytelniczek.
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania