w przerwie na łyk kawy

bez butów bez myśli zaplątanej o nogawkę spodni

i już bez siebie

jedynie w bajeranckich

okularach

i nie ma że miłość że wiara

 

nic nas nie czyni nie wypełnia łechce

w tych pokojach

bez okien

żyję chociaż nie chcę

i płaczę bo ktoś mleko gdzieś na klatce wylał

 

może nawet niechcący

lecz to przecież chwila

gdy trup

otwiera usta

i świeci się oczodół chociaż głowa pusta

 

a w Syrii pod gruzami

nikt nie pije kawy

dzieci bawią się w żołnierzy

i machają szabelką

 

dla wprawy

bo belka w oczach zombie

choć trąbi

Średnia ocena: 3.2  Głosów: 17

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (30)

  • Bogumił 29.07.2019
    bez butów bez myśli zaplątanej o nogawkę spodni
    i już bez siebie
    jedynie w bajeranckich
    okularach
    i nie ma że miłość że wiara

    Pierwsza zwrotka przemawia do mnie najbardziej.
  • Bogumił 29.07.2019
    I te jedynki od anonimowych nienawistników, którzy sami w życiu nie napisali ani jednego wiersza. Podość. Mógłbym wymienić ich wszystkich po nikach, ale po co.
  • Bogumił 29.07.2019
    Podłość to cytat z Sisi
  • betti 29.07.2019
    Bogumił, kto patrzy na oceny? Tu najlepsi mają najgorsze - system niemiecki.

    Poza tym nie ma co się napinać, to tylko wierszyki.

    Cieszę się, że coś wpadło Ci w oko. Dziękuję.
  • Bogumił 29.07.2019
    Spodobało, bardzo
  • Aisak 29.07.2019
    Bogumił 7 min. temu
    I te jedynki od anonimowych nienawistników, którzy sami w życiu nie napisali ani jednego wiersza. Podość. Mógłbym wymienić ich wszystkich po nikach, ale po co.

    Wymień Bogusiu, nie krępuj się.
    Kto też na opowi dyskwalifikuje Najlepszą Poezję. Ever.

    Dla mnie ostatnia strofa.
  • Bogumił 29.07.2019
    Jak wrócę z roboty bo teraz nie mam czasu kawa stygnie
  • akwamen 29.07.2019
    Bogumił trzymam cię za słowo ;)
  • betti 29.07.2019
    Pani Kasiu, Bogumił lubi moją poezję, ma prawo i dla niego jest ona najlepsza, jednak wszyscy znamy prawdę przecież, po co to drążyć...
  • Aisak 29.07.2019
    Akurat Bogumił.

    Jaką prawdę wszyscy znają...
    Hahaha.
  • betti 29.07.2019
    Że nie napisałam jeszcze najlepszego wiersza... to ciągle przede mną.

    A o czym pani pomyślała?
  • Aisak 29.07.2019
    Skąd pewność?
    Autor jej nie ma o mieć nie może, bo to nie on/ona ocenia, tylko czytelnik.

    Dobra, se ide.
    Bo trzeba fo innych zajrzeć.
  • betti 29.07.2019
    Z autopsji... nie zatrzymuję więc.
  • Aisak 29.07.2019
    Veto!
    Autor nie może mieć pewności.
  • betti 29.07.2019
    Niby dlaczego? Wiersz ma być dobry, a on - ułomny?
  • Aisak 29.07.2019
    1000 wierszy i spośród tysiąca autor wybiera 1 najlepszy?
    Oczywiście, ale sto pięćdziesiąt osób będzie innego zdania.
  • betti 29.07.2019
    Nie tak. Ja myślę, że to się czuje... może kretyn ze mnie, ale... kiedy napiszę ten najlepszy, to będę wiedziała. To on, mogę już umrzeć.
  • Canulas 29.07.2019
    "bez butów bez myśli zaplątanej o nogawkę spodni
    i już bez siebie
    jedynie w bajeranckich
    okularach
    i nie ma że miłość że wiara" - no więc tak. Ta zwrotka - dalej nie czytałem (piszę na bieżąco) to najmocniejsze szarpnięcie emocjonalne, jakim zostałem u Ciebie uraczony, trafiony, uderzony, oszołomiony.
    Kwintesencja straceńczego obrania drogi. Drogi, z której nie ma już powrotu.
    Thelma & Loise / Bonnie & Clyde / Sin & Nancy albo może (przede wszystkim) /Mallory & Mickey z Natural Born killers Olivera Stone'a. Naprawdę i całkiem szczerze jestem pod wrażeniem spustoszenia jakie tych kilka słów poczyniło.
    I tyle. Dalej na razie nie czytam, bo z doświadczenia wiem, że jeśli coś mnie tak przytłoczy czy szarpnie, to po reszcie tylko się prześlizgam. Na razie tyle.
  • betti 29.07.2019
    A to się narobiło, Can, aż sama jestem oszołomiona... może nie czytaj dalej.
    Niech to dobre wrażenie trochę potrwa...
  • Canulas 29.07.2019
    Tak właśnie robię. Na razie nie czytam. Ja jestem lekko, ekhm, sajko na pukcie straceńczej drogi obranej świadomie. Tyle że nie w wojennym otoczeniu, o czym tak radośnie od dwóch dni dywagujecie. Chodzi mi o ostateczną i bezkompromisową podróż serc. O przysięgi z nacinanych nożem dłoni, gdzie krew skapuje do rzek.
  • betti 29.07.2019
    Canulas to nie czytaj dalej, bo tam właśnie wojną zakończone, choć i miłością do ludzi, ale nie do konkretnego człowieka. Jest krew, jest pot i obojętność innych, no i cholera wyjaśniłam, a przecież tego nie robię.

    Kolejna rocznica Powstania - to dlatego gdzieś coś...
  • Canulas 29.07.2019
    "a w Syrii pod gruzami

    nikt nie pije kawy" - jeszcze to mi się bardzo, bardzo widzi. Natomiast całość obrazka stoi w opozycji do mej wizji, wieć zatrzymuję swoje.
  • betti 29.07.2019
    Dlaczego ruszają Ciebie tylko ''przysięgi z nacinanych nożem dłoni, gdzie krew skapuje do rzek'', z jednej strony o taką miłość strasznie trudno, z drugiej za bardzo boli... wypali się człowiek i jak później żyć?
  • Canulas 29.07.2019
    Nie wiem "czy tylko". To złożone. Umiem to rozgraniczyć, ale jeśli ustawiamy piramidę odczuwalnych bodźców, tego typu straczeńczośćjest u mnie wysoko. Nie znaczy, że innej nie posiadam, ale póki co, to zbyt hipotetyczne, by sobie tym zaprzątać głowę.
  • Aisak 30.07.2019
    betti wczoraj o 13:18
    Nie tak. Ja myślę, że to się czuje... może kretyn ze mnie, ale... kiedy napiszę ten najlepszy, to będę wiedziała. To on, mogę już umrzeć.

    To nieprawda.
    Zawsze będzie ci mało.
    Zawsze czuć będziesz niedosyt, niespełnienie.
    Będziesz żłobić tunele, przechodzić spiętrzenia, omijać pułapki, by dostać się do skarbca.
    Ale twój skarbiec będzie pusty.
    Może chodzi o to, by gonić króliczka, a nie by go złapać?

    ...

    Niech Pan Szatan będzie z tobą xD
  • Florian Konrad 01.08.2019
    jajcarskie, niepoważne. pewnie takie miało być
  • betti 01.08.2019
    Co kto zobaczy, to jego... chociaż czasami jestem zdumiona tym, co ludzie widzą...

    Dziękuję za komentarz.
  • Halmar 01.08.2019
    Ja już tu byłam, piątkę zostawiłam. Nic nie mówiłam, żebyś nie myślała że się podlizuję. A wiersz naprawdę trafia. I pasuje do obecnej sytuacji. Wojny są wszędzie, także w nas samych.
  • betti 01.08.2019
    Dziękuję Halmar za niepodlizywanie... to ważne, żeby być sobą i za to siebie szanować.
  • Halmar 01.08.2019
    Elko, nie za ma co :) Jak mi się coś nie spodoba, to Ci wygarnę, jasna sprawa :)
    Buziaki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania