W samotności
W trybikach Orwellowskiej nowomody,
w potoku wielu oczu zwróconych do ściany...
nawet nie idę, lecz tylko cieniem się staję.
Daj mi o Panie... mój sens w bezsensie znaleźć.
Na statku Achaba, gdzie cel jest jasno stawiany
gubię mój sens w tysiącach oczu... zwróconych do ściany.
Daj mi o Panie... sekstans myśli i pragnień,
aby ten cień, choć w kadzi obojętnych myśli skąpany,
nigdy nie uległ....
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania