W sennym śnie

Wpadliśmy na siebie nie raz

Tak przypadkiem czyjś anioł

Puścił tę strzałę

Nie pytając nikogo o zdanie

Nie posklejani byliśmy

Wśród starych wspomnień

Spisanych gdzieś tam

W pamiętniku zegarka

Nieznośny ten anioł

Uprzykrzył nam spokój

Burząc me serce

Zdarte łańcuchem

Przebite sztyletem

I wciąż w tym śnie się pojawiasz

Nie dajesz odetchnąć

jezioro marnieje

A koszmar tężeje

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • ireneo 8 miesięcy temu
    dwa ostatnie wersy (gdxie jezioro i koszmar) wywal. Będzie lepsze od zlego
  • Kaszmir Black 8 miesięcy temu
    Nie będę nic wywalać, ma być tak jak jest. This is my Vision.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania