W sporze z Wrześniem
Jestem na Wrzesień mocno wkurzony,
pogodzie kazał – zepsuć się masz!
Wczoraj człek pływał, w Słońcu grzał ciało…
Dlaczego, Wrześniu, tak ze mną grasz?!
Dzisiaj już zimno, z ciemnych chmur pada,
wicher swą mocą aż drzewa gnie.
Przecież Kalendarz twierdzi – trwa lato,
więc żądam słońca, ja ciepła chcę!
Radzę ci, Wrześniu, zawrzeć ugodę,
Lato gra jeszcze, nie mówi – pas.
Sędzią – Kalendarz. Datę wybierze,
gdy powie wreszcie – na Jesień czas.
Lecz do tej pory – Latem chcę lata!
Nie próbuj zmieniać, już bielmo masz?
Z Matką Naturą Wrześniu zadzierasz?
Radzę ci dobrze – w kalendarz patrz!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania