W stronę Ozyrysa
Moje wiersze przypominają jesienne liście.
Widzę inspiracje wszędzie — w sobie, w tobie.
Słowa, jak natchnione, same układają się w głowie.
Inni wilkiem patrzą, bo mentalnie dalej są w grocie.
Każdy kolor to inna emocja — od złota do brązu.
Proszę, spójrz na to i oceń, drogi Ozyrisie.
Co myślisz o tym?
Komentarze (25)
Wciąż czytam Ciebie, ale każdorazowa seria własnych komentarzy pod swoimi tekstami psuje możność sensownej krytyki.
Zastopuj. Pozwól innym odnieść się do Twoich tworów...
ani - ani... Coś niechcący wkleiłem... Dedal - sorki...
Pozdrawiam
Nue pytaj mnie ,odpowiedz znasz sam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania