W szpilkach po "kocich łbach" drabble

Nie ma jutra.

Dzisiaj leży u bram miasta razem z Koniem Trojańskim po zakończonej bitwie. Pyrrusowe zwycięstwo.

A rzeki płyną szambem. Nie ma czym oddychać, miasto śmierdzi. Do świtu pożre nas pycha, udławil mania wielkości. Na razie gniew rozłożył się na ulicach. Wychodzi z ciemnych bram, zaraża syfem, uszkadza zwoje mózgowe. Nie trzeba myśleć. Od teraz lepiej być głupim.

Wieje, dopóki nie zapomnimy kart historii albo własnych imion, dopiero wtedy nie bedzie potrzebny kaganiec.

Pójdziemy jak roboty za głosem brata Judasza.

 

Kupiłam wczoraj sukienkę. Spływa czerwienią, zaciska talię, kusi dekoltem. Idealna na pogrzeb.

 

Mam na imię Julka. Żyłam, jak chciałam.

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 14

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Celina 28.11.2020
    Juli, Oskarki, Brajany, ostatnio na topie są Lenki. I one mówią, że myślą. A jak w przedszkolu krzykniesz Lenka, to zgłaszają się wszystkie. Są idealnie jak spod sztancy do siebie podobne i zmanipulowane. Nawet imion oryginalnych wymyślić nie potrafią.
  • laura123 28.11.2020
    No, wszystko z duchem postępu... w dół.
  • Kocwiaczek 28.11.2020
    A mi się Julka akurat skojarzyła z upadłą Julią. Opis miasta też jakiś taki dołujący. Niemniej klimat został dobrze zachowany i ogólnie mi się podobało, toteż wstawiam 5:) Przywołuje wspomnienie piosenki Rolling Stone zespołu Hurts;)
  • laura123 28.11.2020
    Masz rację, Koci, ta Julka nie stała nigdy na balkonie...
    Dziękuję za komentarz.
  • Anonim 28.11.2020
    Julia, starodawne imię, również w Polsce. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu używane niezwykle rzadko, ostatnio często, tak samo jak Eliza, Zuzanna czy Aleksander.
    Ten dekolt i czerwoną suknię na pogrzebie łączę z chorobą psychiczną, bo jak żyję, nie spotkałem się, aby ktoś normalny tak ubrał się na pogrzeb, nieważne o jakim światopoglądzie.
    A swoją drogą choroba psychiczne to nic innego niż niemożność przeciwstawiania się swojej nieświadomości i w efekcie "puszczenie się" wszelkich barier. Więc tu słowo: żyłam, jak chciałam, ma swoje bardzo głębokie uzasadnienie, bo naprawdę żyje się wtedy, jak się chce, gdy się puści wszystkie bariery.
    Czyli tekst świetny! Brawo!

    Pozdrawiam
  • laura123 28.11.2020
    Antek, co zobaczyłeś, to Twoje. Nie będę Co psula obrazu...

    Milego dnia.?
  • Józef Kemilk 28.11.2020
    Pięknie opisałaś aktualną rzeczywistość. Pyrrusowe zwycięstwo to dla mnie PiS. Rzeka szamba, to nowe propagowane i narzucane nowoczesne normy społeczne. Gniew na ulicach, to strajk kobiet i ich światopogląd. Jak roboty, to łykanie przez nas nowoczesnej propagandy. Julka to ostatnio modne słowo, więc wiadomo.
    Pozdrawiam 5
  • laura123 28.11.2020
    Jozefie, Ty ze mnie czytasz jak z otwartej książki... bardzo Ci dziękuję.
    Pozdrawiam rowniez.
  • befana_di_campi 28.11.2020
    Baardzo, baaardzo!
    Piątka z koroną muzyczną :-) Kiedyś, sto lat temu dawano tak zamiast oceny celującej; nie było "korony", ale grypa "hiszpanka" :-)
  • laura123 28.11.2020
    Dziękuję Ci, Befanko. Piątka z koroną muzyczna... fajnie brzmi. Nie znalam.
    Pozdrawiam serdecznie.
  • Bardzo dobry wiersz, który wprowadza nas w makabryczny masochizm, a potem niespodziewanie kończy się nawiązaniem do obecnej sytuacji politycznej (a może bardziej społecznej?). 5
  • Julia to bardzo piękne starożytne imię; a właściwie nazwisko. W dokładnym tłumaczeniu znaczy ono kobieta z rodu Juliuszów.
  • laura123 28.11.2020
    Dziękuję, Marku za komentarz.
    Pozdrawiam serdecznie.
  • Agnes07 28.11.2020
    dobry :)
  • laura123 28.11.2020
    Dziękuję, Agnes za komentarz.
    Pozdrawiam.
  • Lotos 28.11.2020
    A no, dobry tekst.
  • laura123 28.11.2020
    Dzięki, Lotos, za czytanie i ślad.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania