W twoich oczach

W Twoich oczach gwiazdy gasną,

by przy Tobie odpocząć, zasnąć.

Ich blask już niepotrzebny światu,

gdy Ty rozświetlasz mrok bez batów.

 

Twój uśmiech — cisza po burzy,

serce przy nim mocniej się wzburzy.

Jak wiatr, co tuli liście drzew,

tak Ty mnie pieścisz — cicho, bez słów.

 

Gdy jesteś blisko, świat zamiera,

czas się zatrzymał — niech nie wybiera.

Bo każda chwila, każdy szept,

to skarb, co noszę w duszy swej.

 

Jeśli pozwolisz — będę snem,

który odwiedza Cię nocą, dzień.

By w myślach tulić Cię bez tchu,

i kochać — wiecznie, tylko tu.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania