W twoich oczach
W Twoich oczach gwiazdy gasną,
by przy Tobie odpocząć, zasnąć.
Ich blask już niepotrzebny światu,
gdy Ty rozświetlasz mrok bez batów.
Twój uśmiech — cisza po burzy,
serce przy nim mocniej się wzburzy.
Jak wiatr, co tuli liście drzew,
tak Ty mnie pieścisz — cicho, bez słów.
Gdy jesteś blisko, świat zamiera,
czas się zatrzymał — niech nie wybiera.
Bo każda chwila, każdy szept,
to skarb, co noszę w duszy swej.
Jeśli pozwolisz — będę snem,
który odwiedza Cię nocą, dzień.
By w myślach tulić Cię bez tchu,
i kochać — wiecznie, tylko tu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania