Poprzednie częściW Urzędzie Pracy

W Urzędzie Pracy 2

– Dzień dobry. Przeprowadziliśmy się i szukamy pracy.

 

– A pani już pracowała?

 

– Tak, w Dolnych Wymiarach, a mąż różnie. W większości w tych samych Dolnych Wymiarach, ale czasem zahaczał i o Górne Wymiary.

 

– Pytam o pracę.

 

– Aha… Ja jako charakteryzatorka, a mąż kierowca.

 

– O, to świetnie. Chyba mamy coś dla was obojga. Miejsca waszego urodzenia?

 

– Ja i mąż w Cipkach, ale od dwa tysiące dwudziestego trzeciego Cipki są już Suche.

 

– A gdzie państwo teraz mieszkają?

 

- W Mogile.

 

– Mam więc propozycję. Mąż, jako kierowca, będzie kursował karawanem do Czartów i Piekła. Pani też w swoim zawodzie, ale praca w dwóch miejscach – w Końcu i Zakopane; w Mogile też, jak klient się zdarzy. Mąż będzie od pani odbierał już gotowego do transportu, więc będziecie się mogli nawet częściej widywać.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • - Eeeee, nie pasuje mi przyjmowanie i rozwożenie trupów, po okolicy. Pierdolę taką robotę. Sama sobie to weź, stara kurwo, a nie wrażliwym ludziom proponujesz zajęcia dla ludzi mało wrażliwych. Dawaj coś innego.
    pracę w urzędzie, gdzie będę mogła przez 15 lat odpisywać, że bardzo mi przykro i proszę się zgłosić w innym terminie. robote fikcyjną jak twoja.
  • - Ale Pani jest niekulturalna, proszę się nie zwracać do mnie, wulgaryzmami. bo będę musiała Panią wyprosić.
  • *tak do mnie
  • Eeee, zaraz ci spuszczę wpierdol, naprawdę. ty bezproduktywna kurwo.
  • - Ależ, proszę Pani, tak nie można, tak się nie zachowują kulturalni ludzie,
    ostrzegałam ! Ochrona !!!!
  • * i przybiega staruszek, wolnym truchtem, w okularkach z bródką, i nim zdąży pomyśleć, już dostaje oklep, kop w jajca i strzał ze łba. zaczyna płakać, ktoś krzyczy Ratunku, Karetka ! biedaczek pochlipuje w kąciku, gdzie się doczołgał, nie wie co się dzieje. pracownik miesiąca, Pracownik 70+
  • Teraz wyobraź sobie scenę porządnego oklepu. grubą urzędniczkę w cynglach i adidasach , przewracamy razem z krzesłem i glanujemy gdzie popadnie. kop w ryja na początek ....
    możesz to przenieść na swojego szefa/Ą, teściową, na każdego i każdą
  • Skończyłeś to zaczynaj palić i grabić.
  • Skończyłaś, to zaczynaj palić i grabić.
  • Zdzisław B. rok temu
    Niemiecki Windziarz Czasem trzeba zastosować wulgaryzm, ale musi on wynikać z kontekstu, nie zaś zastępować cały komentarz. W drugim przypadku przynosi odwrotny skutek od zamierzonego.
  • Zdzisław B. Gówno prawdy Zdzicha, za inne złote myśli też dzięki. I pierdol się jak hipopotam, dalej sam ze sobą.
  • a miał być detoks, a tu Szela się włączył z Mao :)))
    brawo oni ! sprawcy nieznani.
  • Zdzisław B.🤣🤣🤣

    Jak zwykle.. 'zrobiłeś mi dzień' ,a i przy okazji zainspirowałeś odpowiednio do mojej tealnej/trochę dawnej wizyty w odpowiednim Urzędzie.
    Muszę jedynie odpowiednio ją ująć w zapisie/spróbuję, choć to łatwe nie będzie.
    Łykam jak pelikan żabę - te Twoje facecyjko - żarty. Super.☆☆☆☆☆
  • Zdzisław B. rok temu
    Uważaj z przełykaniem! Lepiej dobrze pogryźć, a nie połykać zbyt duże kawałki... nawet jeśli to jest tylko tekst. Trzeba smakować, smakować i się delektować ;)
    Pamiętasz zdarzenie, to siadaj i pisz. Dla,mnie życie to kopalnia pomysłów na teksty :)
  • *realnej
  • Zdzisiu🤣🤣🤣
    Przeżuwam baaardzo dokładnie i powoli, aż ndo papki masowej, żeby poczuć wszystkie smaczki dokładnie, a jak już przeżuwnę i tę, m to połykowam... i twtedy jestem dopiero sytowna po kokardkę🤣

    Pozdrawiam.
  • Muszę Cię podglądnąć - jak to właściwie trzeba zrobić... może mi coś z tego wyjdzie i pójdzie 'w świat'.
  • Zdzisław B. rok temu
    ... do szuflady Nie spróbujesz - nie będziesz wiedziała"jak to właściwie trzeba zrobić". Najlepiej po swojemu, każdy ma swój styl, rozpoznawalny po iluś tam utworach ;)
  • Zdzisław B. rok temu
    ... do szuflady Noo... jak aż "po kokardkę", to wystarczy. Na więcej nie ma miejsca, przynajmniej na raz. Resztę można zostawić na ponowną konsumpcję... jak się pod kokardką trochę opróżni ;)
  • Marian rok temu
    Praca i przyszłość jak marzenie.
  • Zdzisław B. rok temu
    Ano :) Spokojna, blisko domu i zgodna z zainteresowaniami ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania