W wolnych chwilach rzucam młotem

W wolnych chwilach, gdy słońce świeci,

Rzucam młotem, jak w bajce dzieci.

W powietrzu świszczy, wiruje w kręgu,

A ja z radością, bez żadnego lęku.

 

Młot w dłoni, ciężki, lecz posłuszny,

Wzbijam go w górę, jak ptak w najgłupszy.

Siła w ramionach, serce bije mocno,

Każdy rzut to triumf, każdy rzut trącano.

 

Wolne chwile, młotem wypełnione,

To moja pasja, moje chwile spełnione.

W kręgu życia, w wirze codzienności,

Rzucam młotem, z pełnią radości.

 

Gdy dzień się kończy, zmierzch zapada,

Młot wciąż wiruje, wciąż się nie poddaje.

W blasku księżyca, w ciszy nocy,

Rzucam młotem, z pełnią mocy.

 

Każdy rzut to sztuka, każdy rzut to magia,

W powietrzu tańczy, jak w balecie saga.

Wolne chwile, młotem wypełnione,

To moja pasja, moje chwile spełnione.

 

W kręgu życia, w wirze codzienności,

Rzucam młotem, z pełnią radości.

Niechaj każdy dzień przynosi nowe siły,

By młot w powietrzu wciąż się kręcił miły.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania