Wafle
Od kiedy polubiłeś ryżowe wafle nasz ulubiony pokój wygląda jak posypany śniegiem. Przez jakiś czas zdmuchiwałam okruszki ze stołu i kanapy na podłogę, zbierałam je odkurzaczem, aż w końcu przestały mi przeszkadzać. Pies nigdy nie dzielił z tobą namiętności do wafli. Ja też. Ale nie mogliśmy ci zabronić.
– Chodź, pooglądamy smażenie cebuli – mówiłeś, włączając telewizor i szukając programu o gotowaniu.
Kładłam się wtedy na kanapie z poduszką na której dwa polarne misie opowiadają sobie zimowe historie, układałam poduszkę na twoich nogach, odwracałam się tyłem do telewizora i zajmowałam się zdejmowaniem z twojej koszulki drobinek preparowanego ryżu. Zrzucałam je na podłogę. Zasmażka siekał pietruszkę, rozcierał w moździerzu suche zioła, a ja podnosiłam koszulkę na twoim brzuchu i rysowałam palcem kółka wokół pępka.
– Proszę spojrzeć! – wołał Zasmażka. – Tego to jeszcze państwo nie widzieli!
– On nas podgląda! – Śmiałeś się, a wilgotny ryż wypadał ci z ust.
– Ładny masz pępek – mówiłam i wkładałam palec do płytkiego zagłębienia.
– Coś pięknego... – wzdychał Zasmażka. – Coś pięknego...
– On nas podgląda – powtarzałeś i podciągałeś koszulkę trochę wyżej.
Okruszki wafli staczały się po gołej skórze, a ja zdejmowałam je ustami i, wiercąc się na twoich kolanach, wypluwałam na podłogę.
– Za co ty mnie tak kochasz? – pytałam układając się na plecach i wkładałam sobie twoją rękę pod bluzkę. – Może za moje nogi?
Opierałam bose stopy o ścianę, a miękkie, szerokie nogawki czekoladowych dresów zsuwały się z kostek ku kolanom.
– Może... – mruczałeś z ustami pełnymi ryżu i gładziłeś ciepłymi palcami moją chłodną skórę. Czułam, że nawet palce masz mądre. Czułam jak dotykając zastanawiały się, zatrzymywały, żeby po chwili krążyć w jednym miejscu, rozpamiętywać jakiś fragment mojego ciała.
– To dla pani, pani Małgosiu – mówił wesołym, zachęcającym głosem Zasmażka, a ja już odwracałam głowę, żeby zobaczyć jak wyciąga w moim kierunku talerz z łososiem upieczonym w sianie, kiedy słyszałam zdecydowane: „O, nie!” i widziałam jak szybko wyłączasz telewizor.
Pies, który naprawdę nie przepadał za waflami, ale lubił programy kulinarne, wstawał i okazując swoje rozczarowanie, wychodził, zostawiając nas z całym tym ryżem na pastwę losu.
Komentarze (38)
Ech, nie będę Ci ochać i achać – powściągliwie powiem, że za poziom szczegółu, spojrzenie od drugiej strony lustra i ciepło, które aż promieniuje z Twojego pisania.
Świetna migawka.
:) moje też, ale zanim pójdą, połykają wszystko, co przypomina jedzenie :)
Doskonale bawisz się słowem Trzy Cztery.
Pozdrawiam serdecznie
Ludzkość pochodzi z Chin.
Ciepło u Ciebie Trzy Cztery, tak ciepło, że aż pies nie wytrzymał i musiał czmychnąć :]
Nadal nie potrafię określić, na czym polega specyfika tekstów Twych.
Jakby... ciepła prawdziwość z nutką baśni. No nie wiem:))↔Pozdrawiam:)↔%
Oczywiście niezwykle ważna jest umiejętność opisania szczegółu i prawidłowy balans pomiędzy szczegółem, a ogółem.
Dziękuję za radość czytania, beztroskę, uśmiechnięte podglądactwo wobec czterech bohaterów. Tam gdzie miłość musi być zazdrość, nawet taka :)
Wiesz, trochę metaforycznie odbieram waflowe okruchy, suchy śnieg. Poświęcasz temu elementowi przestrzeni tak wiele miejsca. Tropisz, zbierasz, wybierasz... podkreślasz, czemu? Tytuł, na pewno nie bez powodu, też ich wątek wzmacnia.
On był wspaniały, ten pan, ale nikt, nikt nie jest bez wad. Wadą może być nawet wszechobecność w naszych myślach. Ten ktoś może być powściągliwy, ale ma osobowość, która sama z siebie jest tak atrakcyjna, że nie daje o sobie zapomnieć nawet na chwilkę.
:)
Super piórko, gratulacje!
Ach, teraz rozumiem. Te dwa opowiadania to sekwencja. Po znojnej pracy usuwania skutków wichury, wafelki na podwieczorek. A my na koloniach po leżakowaniu dostawaliśmy Prince Polo, polskie wafle w czekoladzie.
Ładnie pachniało w środku, w tym sklepiku.
Często nie miałam pieniędzy na słodycze i mogłam sobie tylko wąchać:)
Bardzo sympatyczne opowiadanko i bardzo sprawnie napisane ?
Dzięki za spojrzenie, Szpilko!
pewność i niepewność to siostry
które piszą do siebie listy.
PS
Też lubię ryżowe wafle i kukurydziane. ?
Dziękuję za wizyty i komentarze.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania