Wakacje...

Wakacje, upalne lato, zbliżający się wyjazd za granicę, ostatnie dni spędzone w kraju z przyjaciółmi, imprezy... To wszystko przepełniało Anię szczęściem. Wydawało jej się,że życie jest tak piękne. Właśnie, wydawało... We wrześniu dziewczyna miała iść do wymarzonego liceum, co otworzyło jej pewną bramkę.

Pewnego gorącego zadzwoniła do niej jej najlepsza przyjaciółka- Majka i zapytała, czy wieczorem balują razem. Ania od razu się zgodziła, wykąpała, ubrała, zrobiła makijaż i wyszła. Na domówce było dużo ludzi, ale ona znała wszystkich. Podczas przerwy w tańcu na drinka podszedł do niej kolega, którego poznała w 1 gimnazjum. Przytulił ją na przywitanie, dopili alkohol i poszli na parkiet. Coś ewidentnie zaiskrzyło. Młodzi wyszli na taras,żeby zapalić i stało się, Marcel pocałował nastolatkę. Była tak szczęśliwa.

Następnego dnia zaprosiła do siebie Majkę i chłopaka, z którym przetańczyła poprzednią noc. Znajomi siedzieli, pili piwo, rozmawiali, śmiali się, było im cudownie. Nagle Maja musiała wyjść, ale obiecała,że wróci. Anka siedziała wtulona w Marcela i oglądali jakiś film. Dzieciaki sąsiadów ciągle wchodzili do mieszkania, więc dziewczyna zamknęła drzwi na klucz i wróciła do pokoju. Gdy weszła do pomieszczenia zobaczyła podpaloną świeczkę, różę i kolegę. Zszokowana i zarazem podekscytowana zapytała,co on robi. Chłopak poprosił,żeby do niego podeszła, powiedział, że jest w niej zakochany i chciałby,żeby byli razem. Ania poczuła motylki w brzuchu, odpowiedziała TAK i pocałowała ukochanego. Później położyli się i kontynuowali oglądanie filmu.Nastolatka czuła się cudownie w jego objęciach, tak bezpiecznie i beztrosko. Złapał ją za tyłek i na początku była speszona, ale później pod wpływem pocałunków uległa. On z minuty na minutę robił coraz odważniejsze kroki,a ona nie zaprzeczała. Przecież obiecał,że nie zostawi nigdy i nie ma się czego bać, mówił, że kocha... Zdjął jej bluzkę, stanik i spodnie. Masował ją szybciej i mocniej. Dziewczyna była tak bardzo podniecona, a on był gotów to wykorzystać. Nagle do drzwi ktoś mocno zapukał. Anka szybko się ubierała, a Marcel poszedł otworzyć drzwi. To była Majka. Zakochani oznajmili jej, że są parą. Widocznie, nie do końca ucieszyła się tym faktem, ale starała się tego nie okazywać. Wszystko było tak piękne, tak cudowne, oprócz tego, że Ania drugiego dnia wyjeżdżała. Jednak była tak szczęśliwa, że nie potrafiła się tym smucić. Późnym wieczorem pożegnali się i Marcel poszedł do domu, obiecując, że spotkają się jeszcze przed wyjazdem. Ania została sama, wzięła prysznic i zmęczona wrażeniami poszła spać.

Rano obudziła się z uśmiechem na ustach. Dzwoniła do ukochanego, ale powiedział, że nie może przyjechać, bo od rana ćwiczył i nadwyrężył mięśnie. Smutna dziewczyna nie mogła pogodzić się z tym, że nie zobaczy swojego chłopaka przez miesiąc. Płakała cały dzień i noc jadąc na wymarzone wakacje...

Gdy dojechała na miejsce pierwszą rzeczą, jaką zrobiła było włączenie internetu i sprawdzenie, czy Marcel nie napisał. W końcu uśmiechnęła się, bo zobaczyła 6 wiadomości od niego. Jednak jej uśmiech szybko przerodził się w spływające po policzku łzy. Chłopak oznajmił, że nie mogą być razem, nie wytrzymałby miesiąca, zapytał, bo był pijany i napalony, że tak naprawdę nic nie stało się z jego mięśniami i jej nie kocha. Świat zawalił jej się pod nogami. Poczekała, aż rodzice wyjdą po zakupy, wzięła żyletkę i przejechała kilka razy po nadgarstku. Krew spływała powoli z jej ręki,a ona patrzyła i uśmiechała się sama do siebie bez powodu. Opadała z sił.

Po powrocie rodzice zawieźli córkę do szpitala, gdzie próbowali dowiedzieć się, dlaczego to zrobiła. Nie powiedziała, ani słowa. Odwracała tylko głowę i milczała. Zrezygnowani rodzice postanowili, że pojadą już do domu, a Anię zabiorą do domu po wstępnych badaniach.

Całą drogę zastanawiali się, dlaczego. Dojechali na miejsce i poszli do pokoju dziewczyny. Tam znaleźli włączony laptop i otwartą konwersację z Marcelem. Już poznali źródło bezsilności córki...

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • elenawest 25.01.2016
    "Wakacje, upalne lato, zbliżający się wyjazd za granicę, ostatnie dni spędzone w kraju z przyjaciółmi, imprezy... To wszystko przepełniało Anię szczęściem. Wydawało jej się,(spacja)że życie jest tak piękne. Właśnie, wydawało... We wrześniu dziewczyna miała iść do wymarzonego liceum, co otworzyło jej pewną bramkę.
    Pewnego gorącego(dnia) zadzwoniła do niej jej najlepsza przyjaciółka- Majka i zapytała,(bez przecinka) czy wieczorem balują razem. Ania od razu się zgodziła(. Wykąpała się), wykąpała, ubrała, zrobiła makijaż i wyszła. Na domówce było dużo ludzi, ale ona znała wszystkich. Podczas przerwy w tańcu(przecinek i bez "na drinka") na drinka podszedł do niej kolega, którego poznała w 1(pierwszej-wszystkie cyfry zapisujemy słownie) gimnazjum. Przytulił ją na przywitanie(powitanie), dopili alkohol i poszli na parkiet. Coś ewidentnie(między nimi) zaiskrzyło. Młodzi wyszli na taras,(spacja)żeby zapalić i stało się,(tu nie przecinek, a myślnik) Marcel pocałował nastolatkę. Była tak szczęśliwa.
    Następnego dnia zaprosiła do siebie Majkę i chłopaka, z którym przetańczyła poprzednią noc. Znajomi siedzieli, pili piwo, rozmawiali, śmiali się, było im cudownie. Nagle Maja musiała wyjść, ale obiecała,(spacja)że wróci. Anka siedziała wtulona w Marcela i oglądali jakiś film. Dzieciaki sąsiadów ciągle wchodzili do mieszkania(jak to dzieci sąsiadów wchodziły do obcego mieszkania???), więc dziewczyna zamknęła drzwi na klucz i wróciła do pokoju. Gdy weszła do pomieszczenia zobaczyła podpaloną(zapaloną) świeczkę, różę i kolegę. Zszokowana i zarazem podekscytowana zapytała,(tu spacja bez przecinka)co on robi. Chłopak poprosił,(spacja)żeby do niego podeszła,(. Powiedział) powiedział, że jest w niej zakochany i chciałby,(spacja)żeby byli razem. Ania poczuła motylki w brzuchu, odpowiedziała TAK (zgodziła się)i pocałowała ukochanego. Później położyli się i kontynuowali oglądanie filmu.(spacja)Nastolatka czuła się cudownie w jego objęciach, tak bezpiecznie i beztrosko. Złapał ją za tyłek i na początku była speszona, ale później pod wpływem pocałunków uległa. On z minuty na minutę robił coraz odważniejsze kroki,(spacja)a ona nie zaprzeczała(nie protestowała). Przecież obiecał,(spacja)że nie zostawi (jej)nigdy i nie ma się czego bać, mówił, że kocha... Zdjął jej bluzkę, stanik i spodnie. Masował ją szybciej i mocniej. Dziewczyna była tak bardzo podniecona, a on był gotów to wykorzystać. Nagle do drzwi ktoś mocno zapukał. Anka szybko się ubierała, a Marcel poszedł otworzyć drzwi. To była Majka. Zakochani oznajmili jej, że są parą. Widocznie, nie do końca ucieszyła się tym faktem, ale starała się tego nie okazywać. Wszystko było tak piękne, tak cudowne, oprócz tego, że Ania drugiego dnia wyjeżdżała. Jednak była tak szczęśliwa, że nie potrafiła się tym smucić. Późnym wieczorem pożegnali się i Marcel poszedł do domu, obiecując, że spotkają się jeszcze przed wyjazdem. Ania została sama, wzięła prysznic i zmęczona wrażeniami poszła spać.
    Rano obudziła się z uśmiechem na ustach. Dzwoniła do ukochanego, ale powiedział, że nie może przyjechać, bo od rana ćwiczył i nadwyrężył mięśnie. Smutna dziewczyna nie mogła pogodzić się z tym, że nie zobaczy swojego chłopaka przez miesiąc. Płakała cały dzień i noc(,) jadąc na wymarzone wakacje...
    Gdy dojechała na miejsce pierwszą rzeczą, jaką zrobiła było włączenie internetu i sprawdzenie,(bez przecinka) czy Marcel nie napisał. W końcu uśmiechnęła się, bo zobaczyła 6(sześć) wiadomości od niego. Jednak jej uśmiech szybko przerodził się w spływające po policzku łzy. Chłopak oznajmił, że nie mogą być razem, nie wytrzymałby miesiąca, zapytał, bo był pijany i napalony, że tak naprawdę nic nie stało się z jego mięśniami i jej nie kocha. Świat zawalił jej się pod nogami. Poczekała, aż rodzice wyjdą po zakupy, wzięła żyletkę i przejechała kilka razy po nadgarstku. Krew spływała powoli z jej ręki,a ona patrzyła i uśmiechała się sama do siebie bez powodu. Opadała z sił.
    Po powrocie rodzice zawieźli córkę do szpitala, gdzie próbowali dowiedzieć się, dlaczego to zrobiła. Nie powiedziała, ani słowa. Odwracała tylko głowę i milczała. Zrezygnowani rodzice postanowili, że pojadą już do domu, a Anię zabiorą do domu po wstępnych badaniach.
    Całą drogę zastanawiali się, dlaczego. Dojechali na miejsce i poszli do pokoju dziewczyny. Tam znaleźli włączony laptop i otwartą konwersację z Marcelem. Już poznali źródło bezsilności córki..."

    Jezu!!! Akcja leci na łeb ba szyję, bohaterka to totalna idiotka, brakuje mnóstwa przecinków i kilku słów. Nie ma tu logiki. Kolejne przesłodzone opowiadanie dla nastolatek. Zostawiam 2
  • Nastkaa 25.01.2016
    O to chodzi, żeby pokazać innym, że nie warto ulegać starym znajomym i jest o mojej koleżance, więc żadnych "przeslodzonych" myśli nie ma. Opowiadanie jest o momencie z życia nastolatki i nastolatka zrozumie to najlepiej.
  • elenawest 25.01.2016
    Też byłam nastolatką, tylko nigdy nie przyszło mi na myśl, by się ciąć, bo chłopak mnie zostawił... I taka rada na przyszłość, jeśli opisujesz coś co wydarzyło się faktycznie, to zaznacz to na początku tekstu, bo wtedy inaczej się patrzy na takie teksty.
  • Slugalegionu 25.01.2016
    Em... jak widzę "To co wam opiszę wydarzyło się naprawdę" to po tych wszystkich "prawdziwych opowieściach i horrorach" mam ochotę nacisnąć "cofnij". Lepiej sobie to darować, jeśli chcecie poznać moje zdanie. :P
  • Nastkaa 25.01.2016
    Wiem, że to jest chore, ale każdy ma inaczej zbudowaną psychikę.
  • Pan Nikt 25.01.2016
    Tekst jest spisany zbyt prostym językiem. Ania poszła, zrobiła itd... Pozbawia to tekst pewnej dozy wiarygodności i emocji. Po za tym pomysł nie zły. Sam w życiu widziałem kilka takich historii. Radzenie w ten sposób z własnymi problemami jest wynikiem braku dojrzałości emocjonalnej, nie umiejętności radzenia sobie z emocjami i mnie jakoś nie dziwi. Tylko ta forma. Staraj się budować bardziej złożone zdania i trochę żadziej używać imion bohaterów i nie używać bezogonowych form, a opowiadanie nabierze barwy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania