Wakacyjna miłość
Był piękny, słoneczny letni dzień. Poranna bryza dawała ochłodzenie w tak upalny dzionek. Szum morza działał kojąco na zmysły. W cieniu drzewa drzemał smacznie młody chłopak. Miał na sobie krótkie beżowe spodenki i białą koszulkę, która odkrywała jego wysportowaną sylwetkę. Na głowie słomiany kapelusz krył jego włosy w kolorze krwi. Drzemał by dłużej, gdyby nie dostał piłką w głowę. Wstał i podniósł piłkę, która leżała tuż obok niego. Rozglądał się, skąd wzięła się tu ta piłka dopóki nie zauważył biegnącej w jego stronę dziewczyny. Miała na sobie zwiewną bluzkę w kolorze cytryny i krótkie jeansowe spodenki. Włosy w kolorze słońca okalały jej twarz.
-Hej. Przepraszam za to, że przerwaliśmy ci drzemkę. Oddasz mi piłkę?- Spytała, gdy dobiegła do niego.
-Hej. Nic nie szkodzi. Proszę.- Podał jej piłkę.- Z kim tu jeszcze jesteś?- Zapytał zaciekawiony.
-Z bratem, kuzynem i koleżanką. Chcesz do nas dołączyć?- Spytała bawiąc się piłką. Chłopak zastanawiał się czy iść z nią czy zostać tu i próbować się jeszcze zdrzemnąć. Lubił ciszę i spokój lecz w tym momencie wiedział, że nie uda mu się już zasnąć. I tak nie ma nic do roboty.
-Chętnie.- Odpowiedział z uśmiechem i podążył za dziewczyną.
-Risa.- Powiedziała dziewczyna, gdy szli do reszty.
-Słucham?- Chłopak zamyślił się i nie usłyszał co dokładnie powiedziała.
-Risa. Tak mam na imię.- Powiedziała z lekkim uśmiechem.
-Aaaa. Yuu.- Powiedział krótko i również się uśmiechnął. Musiał przyznać, że Risa wyglądała uroczo, gdy się uśmiechała. Resztę drogi szli w ciszy.
-Aki uderzył ja tak mocno, że poleciała na drugi koniec wyspy.- Powiedział chłopak o czarnych włosach, gdy już przyszli.
-Nie. Dlaczego tak sądzisz?- Zapytała się Risa.
-Bo tak długo cię nie było.- Stwierdził i uśmiechnął się szeroko.- Kto to?- Spytał i wskazał czerwono włosego chłopaka.
-To jest Yuu. Aki uderzył go piłką. Dołączy do nas. Yuu to jest Aki, mój brat.- Wskazała chłopaka o takim samym kolorze włosów co ona.- To jest Izumi, mój kuzyn.- Wskazała chłopaka o czarnych włosach.- A ta dziewczyna co zbiera muszelki to moja przyjaciółka Lea.- Wskazała dziewczynę o różowych włosach.
-Sorki, że cię uderzyłem.- Powiedział Aki i podrapał się nerwowo po karku.
-Nic nie szkodzi.- Uśmiechnął się do niego.
-To gramy, czy stoimy tu jak bałwany?- Zapytał Izumi i zabrał Risie piłkę.
-Gramy, gramy.- Powiedział wesoło Aki i zaczęli grać w czwórkę. Później dołączyła do nich Lea. Przegrali tak całe popołudnie. Umówili się również na jutrzejszy dzień.
Dni mijały a oni zaprzyjaźnili się. Spędzali ze sobą każdy dzień. Grali w siatkówkę, pływali, chodzili na pizzę. Yuu bardzo zbliżył się do Risy. Wychodzili sami na spacery i długo rozmawiali o otaczającym ich świecie. Pewnego wieczoru wybrali się na spacer po plaży. Poszli usiąść na wzgórzu, z którego rozchodził się piękny widok na zachodzące słońce. Usiedli na trawie i wyczekiwali tego pięknego zjawiska. Zamilkli dopiero wtedy, gdy słońce powoli chowało się za horyzont. Właśnie wtedy spojrzeli sobie w oczy. Dziewczyna zarumieniła się delikatnie czując na sobie spojrzenie ciemnobrązowych oczu, które w blasku słońca wyglądały jak bursztyny. Obaj zaczęli się do siebie zbliżać, by po chwili przymknąć oczy i rozkoszować się pocałunkiem niczym dotyk skrzydeł motyla. Po tym dniu oboje mieli mętlik w głowie. Zadawali sobie różne pytania. Czy on/ona coś do mnie czuje? Czy on/ona zrobił/zrobiła to pod wpływem chwili? Po kilku dniach ten pocałunek odszedł w zapomnienie. Powrócił, gdy ponownie zostali sami. Spacerowali po lesie. Rozmawiali, śmiali się. Doszli na łąkę, na której rozłożyli koc aby zrobić sobie mały piknik. Po krótkiej rozmowie znowu zapadła cisza. Oboje nie wiedzieli, czy wspomnieć o pocałunku czy też poruszyć inny temat. Dziewczyna ponownie poczuła, że chłopak ja obserwuje. Spojrzała się na niego i aż jej serce zabiło mocniej. W jego oczach dostrzegła ciekawość . pożądanie, szczęście a zarazem obawę. Przybliżył się do niej tak, że stykali się nosami. Przymknęła oczy i pochyliła się odrobinę do przodu, dając tym gestem pozwolenie na pocałunek. Ich wargi złączyły się namiętnie. Chłopak objął dziewczynę w pasie i przyciągnął ją do siebie tak, że siedziała pomiędzy jego nogami. Zarzuciła mu ręce na szyję aby nie przerywał pocałunku. Dopiero po dłuższej chwili oderwali się od siebie, gdyż zabrakło im powietrza. Spojrzeli na siebie i uśmiechnęli szeroko.
-Risa.- Powiedział Yuu i oparł czoło o jej własne.
-Tak Yuu?!- Spytała się Risa nadal uśmiechnięta.
-Czy zostaniesz moją dziewczyną?- Zapytał się jej i odsunął się trochę aby spojrzeć w jej oczy. Rise zaskoczyło to pytanie. Mimo to uśmiechnęła się i przytuliła do jego torsu.
-Tak Yuu.- Odpowiedziała szczęśliwa. Chłopak również ucieszył się na jej odpowiedź i przyciągnął ją mocniej do siebie. W drodze do domu nie mogli przestać dawać sobie krótkich całusów. Oczywiście powiedzieli, że są parą. Aki, Izumi i Lea ucieszyli się na ich wiadomość i życzyli szczęścia. Nadal codziennie się spotykali lecz doszły do tego pocałunki i mnóstwo przytulasów.
Pewnego dnia Risa przesiadywała u Yuu. Na początku pograli na komputerze a później zrobili sobie małą przerwę na lunch w postaci kanapek. Po obiedzie leżeli razem na łóżku. Yuu leżał na plecach a Risa przytulała się do jego torsu.
-Masz jakieś plany na następne wakacje?- Spytała Risa rysując palcem wzorki na jego torsie.
-Chciałbym je spędzić z tobą a gdzie to obojętnie. Najważniejsze żebyśmy byli tam razem.- Odpowiedział z uśmiechem, drapiąc ją delikatnie po plecach.
-Jesteś pewny, że chcesz z taką nudziarą spędzić całe wakacje?- Spytała z uśmiechem i podniosłą się aby spojrzeć na niego.
-No pewnie. Dwoje nudziarów i robi się weselej.- Stwierdził, za co dostał pstryczka w nos.- Tak pogrywasz?!- Spytał i obrócił ją tak, że leżała pod nim. Zaczął ją łaskotać.
-Yuu.....prze....haha....przestań!- Nie mogła powstrzymać się od śmiechu. Yuu przestał ją łaskotać i pocałował ją w czoło. Risa przestała się śmiać i spojrzała w brązowe oczy swojego chłopaka. On również spojrzał w jej błękitne niczym morze oczy. Przybliżył się i pocałował ją krótko w usta. Nie odsunął się jednak i wpił się w jej słodkie wargi. Usadowił się wygodniej nogę wkładając pomiędzy jej uda. Rękami zaczął błądzić po jej tali. Odkleił się od jej ust i zaczął całować jej powieki, skronie, policzki. Ugryzienie w ucho wywołało u Risy ciche jęknięcie z przyjemności. Z pocałunkami zszedł na jej szyję, przy okazji robiąc kilka malinek. Odsunął się na krótką chwilę aby zdjąć z siebie, jak i z Risy bluzkę. Całował ją po obojczykach, ramionach, mostku i brzuchu, przegryzając jej skórę i robiąc malinki. Zsunął się nieco i ściągnął jej spodnie, to samo robiąc ze swoimi. Wpił się w jej usta i ponownie badał jej ciało. Ściągnął jej stanik i ponownie zaczął wyznaczać ścieżkę poprzez pocałunki, ugryzienia i malinki. Zaczął macać jej piersi, ssąc przy tym jednego z sutków. Dziewczyna jęczała i wzdychała na jego poczynania. Wplotła dłonie w jego włosy i delikatnie masowała mu głowę. Chłopak chwycił ustami drugi jej sutek a ręką zjechał na jej podbrzusze. Włożył rękę w jej matki i pomasował jej łechtaczkę. Risa jęknęła przeciągle i wypchnęła biodra w górę. Dotykała się czasami w tamtym miejscu ale nie dorównuje to z tym, co właśnie robił Yuu. Yuu oderwał się od jej piersi i usadowił się pomiędzy jej nogami. Ściągnął jej wilgotne od śluzu majtki, na co Risie zrobiło się gorąco i zapiekły ją policzki. Yuu pochylił się i polizał je cipkę. Risa jęczała z przyjemności, jaką sprawiał jej chłopak. Yuu liżąc jej łechtaczkę, włożył w nią jeden palec. Dziewczyna ścisnęła się na początku lecz po chwili to dziwne uczucie minęło i poniosła się przyjemności. Krzyknęła z rozkoszy, gdy dotknął jej najczulszego punku. Yuu dołożył jeszcze jeden palec i za każdym razem trafiał ten punkt. Dziewczyna jęczała głośno, sama nabijając się na jego palce. Zaprzestał swojej czynności, co spotkało się z jękiem niezadowolenia Risy. Yuu ściągnął z siebie bokserki, ukazując prężącego się penisa. Wpił się w jej usta a rękę skierował do szuflady. Oderwał się od jej ust i spojrzał na nią. Risa miała oczy przysłonięte mgiełką podniecenia, zaróżowione policzki i usta, które próbowały złapać oddech. Yuu usiadł na jej biodrach i otworzył zębami prezerwatywę. Chciał ją założyć, jednakże Risa wzięła ją od niego. Jedną ręką przytrzymała jego penisa a drugą założyła mu kondoma. Na ten delikatny a zarazem stanowczy ruch Yuu jęknął cicho. Zsunął się z niej i ponownie usadowił się pomiędzy jej nogami. Najpierw przejeżdżał czubkiem penisa po jej cipce, by po chwili włożyć go prawie całego. Czuł tą przyjemną ciasnotę i ciepło. Risa ścisnęła się na to i krzyknęła. Ból łączył się z rozkoszą. Kilka łez spłynęło po jej policzkach, które od razu zostały scałowane przez chłopaka. Yuu czekał, aż Risa przyzwyczai się do niego. Po dłuższej chwili Risa pchnęła biodra do przodu dając tym znak, że może się już poruszyć. Yuu na początku poruszał się delikatnie i płytko. Jego ruchy z każdą chwilą stawały się coraz głębsze i chaotyczne. Dziewczyna jęczała głośno i wzdychała z przyjemności. Krzyczał wręcz, gdy Yuu trafił ten czuły punkt, prosząc o więcej. Risa oplotła jego biodra i zarzuciła mu ręce na szyję, przyciągając bliżej siebie. Chciał czuć jego gorące ciało przy swoim. Jęczała mu wprost do ucha, doprowadzając jego zmysły do szaleństwa. Dziewczyna zaczęła się coraz bardziej ściskać. Yuu również był już bliski spełnienia. Risie zaczęły się trząść nogi i zrobiło się jej ciemno przed oczami. Doszła krzycząc jego imię i zaciskając się mocno na jego członku. Yuu pchnął jeszcze kilka razy, barwiąc tym orgazm swojej dziewczyny, dochodząc z głośnym westchnieniem. Opadł na nią i próbował wyrównać oddech, tak samo jak Risa. Podniósł się, wyciągnął już miękkiego penisa i ściągnął prezerwatywę. Po tym położył się obok niej i przyciągnął ją do siebie. Ona od razu wtuliła się w jego tors. Wyciągnął się trochę aby przykryć ich kocem. Risa podniosła się trochę wyżej i pocałowała gorąco swojego chłopaka. Leżeli tak w ciszy odpoczywając.
-Jak się czujesz?- Zapytał Yuu, przerywając ciszę.
-Bardzo dobrze.- Odpowiedziała z uśmiechem.
-Wiesz co Risa.- Powiedział Yuu i mocniej ją przytulił.
-Co?- Zapytała mocno w niego wtulona.
-Kocham Cię.- Powiedział to normalnie lecz z uczuciem. Risa podniosła się na łokciach i spojrzała w jego oczy. Zauważyła w nich szarość i miłość, troskę. Uśmiechnęła się szeroko i wtuliła w jego szyje.
-Tez Cię Kocham.- Powiedziała i dała całusa w policzek. Szczęśliwi i zakochani zasnęli w swoich objęciach.
Dni mijały im szczęśliwie. Wakacje zbliżały się ku końcowi a oni nadal byli razem. Mimo, iż rozdzielą się na pewien czas nadal będą ze sobą. Tydzień przed końcem wakacji Yuu wracał do domu. Obiecał Risie, że zadzwoni, gdy znajdzie się w domu. Kilka godzin później Risa odebrała telefon lecz nie takiej odpowiedzi oczekiwała. Zadzwoniła do niej jego mama mówiąc, że mieli wypadek i Yuu zapadł w śpiączkę. Bardzo szybko znalazła się w szpitalu. Zauważyła go leżącego bezwładnie na łóżku, podłączonego do jakiejś aparatury. Łzy popłynęły jej po policzkach. Rok szkolny już się zaczął a Yuu nadal się nie obudził. Prawie codziennie Risa przychodziła do niego i opowiadała mu różne rzeczy. Czasami szlochała cichutko i modliła się aby się obudził. Aby przytulił ją, pocałował, uśmiechnął szeroko i powiedział, że ja kocha. Na wiosnę Yuu się obudził. Nie było jej akurat przy nim lecz dowiedziała się strasznej rzeczy. Yuu ma amnezję i nic nie pamięta. Po tej wiadomości nie przychodziła do szpitala. Nie mogła się z nim zobaczyć. Jej serce nie zniosło by tego żalu i smutku, że jej nie pamięta, że jej nie kocha. Przyszła dopiero, gdy wychodził ze szpitala. Chciała ostatni raz go zobaczyć. Patrzała z oddali jak wychodzi z rodzicami z budynku. W pewnym momencie Yuu ustał i spojrzał się na nią.. Chwile się jej przyglądał by po chwili z uśmiechem do niej podejść.
-Cześć Risa.- Przywitał się z nią. Risę bardzo to zaskoczyło.- Przepraszam, że nie zdzwoniłem ale sama pewnie wiesz co się stało.- Stwierdził i podrapał się nerwowo po karku. Risa patrzyła na niego zszokowana.
-Pamiętasz mnie?- Spytała niepewnie.
-Jesteś moja dziewczyną jak dobrze pamiętam. Nie pamiętam jednak dokładnie jak spędzaliśmy razem czas. Mam tylko przebłyski.- Pomasował przy tym sobie skroń. Risa patrzyła jeszcze chwilę na niego by ze łzami w oczach i uśmiechem na ustach rzucić mu się na szyję. Chłopaka z początku zaskoczyło to, jednak po chwili uśmiechnął się i przytulił ją mocniej.
-Ja.....Ja....myślałam, że.....że mnie nie pamiętasz.- Szlochała a jej słowa tłumiła jego bluza.
-Niby jak mógłbym o tobie zapomnieć jak Cię Kocham.- Stwierdził i ucałował ją w czoło. Dziewczyna zadarła głowę do góry aby spojrzeć na niego. Na jego czerwone, rozczochrane włosy i brązowe oczy, za którymi tak się stęskniła. Za całym nim się stęskniła i to bardzo. Yuu pochylił się i złożył na jej ustach krótki pocałunek. Oboje cieszyli się, że ponownie są razem.
-W te wakacje przypomnę ci wszystko.- Stwierdziła z uśmiechem.
-Nie tylko przywrócisz mi wspomnienia. Razem zrobimy nowe.- Na znak przysięgi pocałowali się namiętnie. Risa będzie pamiętać, jak jedne z pozoru zwyczajne wakacje i jedno przypadkowe spotkanie zmieniło się w wakacyjna miłość. Nie tylko wakacyjną lecz na całe życie.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania