piszęwięcjestem dzięki, musiałem usunąć tamten. Słusznie, dla zmylenia przeciwnika, a konkretnie Antka aministratora, który złośliwie blokuje pojawianie się moich wierszy. To ja decyduję, kiedy się pojawiają, więc wstępnie wstawiam jakiś pilot.
A co do meritum i Twojej obecności, bardzo dziękuję za nią, cieszę się że Ci się podoba i przepraszam za zamieszanie. Moja wina.
A mi się podoba. Zwłaszcza w czasach gdy nasi "przyjaciele" manifestują na naszych ulicach z flagami faszystowskich organizacji odpowiedzialnych za Rzeź Wołyńską.
Bardzo dziękuję Burtonie za wizytę i te miłe słowa, że podoba Ci się wiersz. Właśnie ostatnią strofę napisałem na ten temat, o którym piszesz, ale ją usunąłęm, bo nie chciałem żeby miał bieżący wydźwięk polityczny. Ale to fakt, to co się dzieje nie powinna mieć miejsca.
Coś czytam, że ktoś chce, żeby prezydent Ukrainy przeprosił za Wolyń i powiedział, że już więcej nie będziemy... Dopiero bym się przestraszył 😅
Ukraińcy, a wcześniej Scytowie na tych terenach postępowali tak samo ze wszystkimi, a Polacy im podpadli, więc nie dziwię się, że Ukraińcy nie wiedzą, o co chodzi... Ciekawe, co dzisiaj Ukraińcy robią rosyjskim żołnierzom, krew nie woda, jak sądzę...
Wiersz spoko, pozdrawiam 🙂
Jakby to brutalnie dla niektórych nie zabrzmiało, do pewnego momentu ta wojna jest nam na rękę, o ile Ukraina nie padnie. Amerykanie o dziwo tak samo myślą, jak my. Na ich przeprosiny bym nie liczył, zresztą nawet byłyby raczej bezwartościowe, bo słusznie twierdzisz, że oni nic nie rozumieją. Ja też odniosłem takie wrażenie rozmawiając z nim tam na miejscu i tutaj. A ile mają obecnie wspólnego ze Scytami, to nie wiem, pewnie niewiele.
Noico1, badania nad haplogrupami mówią, że Scytowie byli bezpośrednimi przodkami ludności Ukrainy (dokładnie tak jest w Wiki), na przykład. Właśnie zerknąłem...
Dzięki Weleborze za to info, nie jestem w tym żadnym znawcą, a pewnie nie zechciałoby mi się sprawdzać. Pewnie i ze Scytami mają coś wspólnego, i z Polakami i Tatarami i Turkami.
A Wawrzyk już się wycofał z apelu o przeprosiny właśnie czytałem w imię niepsucia wzajemnych dobrosąsiedzkich stosunków. Co za mendy. I oni myśląć wygrać wybory, a ogony podkulają przed byle ambsadorem.
Noico1 2 miesiące temu
Szpilka nie porównuj ludzi rozumnych do swojego poziomu. Ty ić klecić swoje grafomanie na konkursy, gdzie nie odstają od ciebie poziomem. Do niewidzenia.
#
Noico1 2 miesiące temu
Szpilka wszyscy ci to piszą, ze dwa dni nawet było, że poetka z Ciebie żadna, więc przyjmij to do wiadomości, jesteś pod moim wierszem trollu, więc zachowuj się grzecznie:)))
#
Niewątpliwie wydarzenia z Wołynia to plama na wspólnej historii Polski i Ukrainy.
My pamiętać będziemy z zawiści (zrozumiałe), oni ... podejrzewam, że ten kawałek historii jest dla nich mało istotny.
Gdzieś w komentarzach napisałeś, że oni nie rozumieją.
Moim zdaniem rozumieją ale inaczej, po swojemu.
Jesteśmy mentalnie różni tak jak różni jesteśmy od Rosjan, Chińczyków, Amerykanów, Niemców, Francuzów itd.
Moim zdaniem należy się pojednać. Więcej niesie korzyści zakopanie topora wojennego i mimo cierpkich wspomnień próbować współżyć w jak najlepszych relacjach, niż wytykać sobie błędy przodków i tym samym poróżniać się i oddalać od wspólnie wypracowanego jakotakobytu.
Poncki, ale jak spojrzeć w oczy cieniom pomordowanych? Zapomnienie to żadne rozwiązanie. To jakoś rozwiązane być musi. Dawniej takie sprawy załatwiano ekspedycją karną. Za koliszczyzną, której apogeum była głośna okrutna rzeź humańska rozprawiono się w następujący sposób:
"Siły pod dowództwem Michaiła Kreczetnikow oraz królewskie oddziały Stanisława Augusta rozpoczęły akcję represjonowania chłopstwa. Szybko pojmano przywódców koliszczyzny: Gontę stracono po torturach, a Żeleźniaka oddano w ręce rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Został zesłany na Syberię. Dobijanie chłopskich bojówek zajęło konnicy parę miesięcy. Mordowano powstańców tak zawzięcie, że w końcu sama szlachta musiała prosić o pozostawienie choć części siły roboczej przy życiu. Szczególnie w tłumieniu buntu przysłużył się oboźny konny z Kodnia koło Żytomierza, Józef Stempkowski, który doprowadził do stracenia paru tysięcy chłopów".
Rozumiem, że wtedy był wet za wet. Dzisiaj daliśmy im tylko ponad trzysta czołgów, kilkadziesiąt samolotów i tysiące innego sprzętu, a oni nie potrafią wydusić z siebie przepraszam. Przecież nawet Niemcy potrafili przeprosić, dość fałszywe to przeprosiny względem Polaków, ale jednak, a Ukraińcy nie potrafią. Nie ma co zrzucać na różnicę w mentalności. Nie są one znowu tak odległe. Takie jest moje zdanie.
Noico1
Nie twierdzę, że należy zapomnieć, wręcz przeciwnie. Tu się zgodzę, że to faktycznie żadne rozwiązanie, ale mordowanie ludzi po tylu latach za grzechy dziadków jest bez sensu. Niezależnie od tego czy to chwalą czy nie. Mnie raczej chodzi o to, że przy tym całym pamiętaniu nie trzeba przy każdej okazji wyciągać trupy z szafy.
Moim zdaniem, ze wszystkich narodów Ukraińcy mentalnie są nam najbliżsi a jednocześnie jest między nami przepaść.
"Ze wszystkich narodów Ukraińcy mentalnie są nam najbliżsi a jednocześnie jest między nami przepaść". To święte słowa. Chociaż chyba mentalnie to mimo wszystko przy wszystkich różnicach mimo wszystko Węgrzy i Litwini. A z nimi nie mamy ciemnych spraw aż takich. Z Litwą co prawda Ponary i Szaulisi, a z Węgrami Rakoczy, który nas łupił do spółki ze Szwedami, ale który naród nie miał zdrajców i szabrowników w ciężkich czasach. Każdy. Nasz też. My chyba też Litwie i Węgrom najmniej zaleźliźmy za skórę, a Ukraińcy mimo wszystko mogą mieć słuszną pretensję o wielowieczną dominację. No ale skoro bez niej byliby pod panowaniem tureckim, tatarskim lub wcześniej już moskiewskim, czyli de fakto mongolskim.
Komentarze (22)
Co do aktualnego wiersza powiem, że trafia do mnie i dobrze zrymowany.
A co do meritum i Twojej obecności, bardzo dziękuję za nią, cieszę się że Ci się podoba i przepraszam za zamieszanie. Moja wina.
Ukraińcy, a wcześniej Scytowie na tych terenach postępowali tak samo ze wszystkimi, a Polacy im podpadli, więc nie dziwię się, że Ukraińcy nie wiedzą, o co chodzi... Ciekawe, co dzisiaj Ukraińcy robią rosyjskim żołnierzom, krew nie woda, jak sądzę...
Wiersz spoko, pozdrawiam 🙂
A Wawrzyk już się wycofał z apelu o przeprosiny właśnie czytałem w imię niepsucia wzajemnych dobrosąsiedzkich stosunków. Co za mendy. I oni myśląć wygrać wybory, a ogony podkulają przed byle ambsadorem.
Szpilka nie porównuj ludzi rozumnych do swojego poziomu. Ty ić klecić swoje grafomanie na konkursy, gdzie nie odstają od ciebie poziomem. Do niewidzenia.
#
Noico1 2 miesiące temu
Szpilka wszyscy ci to piszą, ze dwa dni nawet było, że poetka z Ciebie żadna, więc przyjmij to do wiadomości, jesteś pod moim wierszem trollu, więc zachowuj się grzecznie:)))
#
Wszędzie gierki. Kartofla i obierki....
My pamiętać będziemy z zawiści (zrozumiałe), oni ... podejrzewam, że ten kawałek historii jest dla nich mało istotny.
Gdzieś w komentarzach napisałeś, że oni nie rozumieją.
Moim zdaniem rozumieją ale inaczej, po swojemu.
Jesteśmy mentalnie różni tak jak różni jesteśmy od Rosjan, Chińczyków, Amerykanów, Niemców, Francuzów itd.
Moim zdaniem należy się pojednać. Więcej niesie korzyści zakopanie topora wojennego i mimo cierpkich wspomnień próbować współżyć w jak najlepszych relacjach, niż wytykać sobie błędy przodków i tym samym poróżniać się i oddalać od wspólnie wypracowanego jakotakobytu.
"Siły pod dowództwem Michaiła Kreczetnikow oraz królewskie oddziały Stanisława Augusta rozpoczęły akcję represjonowania chłopstwa. Szybko pojmano przywódców koliszczyzny: Gontę stracono po torturach, a Żeleźniaka oddano w ręce rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Został zesłany na Syberię. Dobijanie chłopskich bojówek zajęło konnicy parę miesięcy. Mordowano powstańców tak zawzięcie, że w końcu sama szlachta musiała prosić o pozostawienie choć części siły roboczej przy życiu. Szczególnie w tłumieniu buntu przysłużył się oboźny konny z Kodnia koło Żytomierza, Józef Stempkowski, który doprowadził do stracenia paru tysięcy chłopów".
Rozumiem, że wtedy był wet za wet. Dzisiaj daliśmy im tylko ponad trzysta czołgów, kilkadziesiąt samolotów i tysiące innego sprzętu, a oni nie potrafią wydusić z siebie przepraszam. Przecież nawet Niemcy potrafili przeprosić, dość fałszywe to przeprosiny względem Polaków, ale jednak, a Ukraińcy nie potrafią. Nie ma co zrzucać na różnicę w mentalności. Nie są one znowu tak odległe. Takie jest moje zdanie.
Nie twierdzę, że należy zapomnieć, wręcz przeciwnie. Tu się zgodzę, że to faktycznie żadne rozwiązanie, ale mordowanie ludzi po tylu latach za grzechy dziadków jest bez sensu. Niezależnie od tego czy to chwalą czy nie. Mnie raczej chodzi o to, że przy tym całym pamiętaniu nie trzeba przy każdej okazji wyciągać trupy z szafy.
Moim zdaniem, ze wszystkich narodów Ukraińcy mentalnie są nam najbliżsi a jednocześnie jest między nami przepaść.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania