Walczyć o wieczność PROLOG

Rzym to nie jest bezpieczne miejsce. Owszem turyści nie widzą tutaj nic podejrzanego. Widzą to , co chcą zobaczyć, czyli dużą ilość starych kamieni, którym nadano nazwę „antycznych ruin”. Chodzą uśmiechnięci i fotografują wszystko co spotkają na swojej drodze. Nie liczy się dla nich czy jest to Koloseum, czy też budka z hot dogami. Są zadowoleni i uśmiechnięci. Po zmierzchu nadal wielu turystów kręci się po mieście. Nie boją się. Przy głównych ulicach i atrakcjach turystycznych, nie widać tego całego brudu i gangsterstwa, które wypełza na ulice niczym robactwo zawsze po zmierzchu. Narkotyki? W Rzymie to normalne. W bocznych uliczkach stoją dilerzy w długich płaszczach. Zawsze mają to, na co masz ochotę. Brudne sprawy zawsze załatwiane są później. Ja dzisiaj też mam misje do wykonania w małej brudnej uliczce niedaleko Zamku Anioła. To tam zostałam wysłana po raz ostatni. Mam zamiar pozbawić dzisiaj życia jednego z głównych przestępców tego miasta.

Jestem Agnes. Mam 20 lat. Jestem zwiadowcą. Pamiętasz mnie? To znaczy, że już się kiedyś spotkaliśmy i zapewniam cię, że nie były to miłe okoliczności dla ciebie, a skoro wróciłam musiałeś coś przeskrobać. Jestem tak blisko odkrycia zagadki, którą skrywasz tak głęboko, że nikt o niej nie wie, nawet twoja żona. Pytanie tylko, czy takie tajemnice wyjdą ci na dobre. Chcesz się przekonać? Widzę, że chcesz ze mną zatańczyć. Uwielbiam taniec prawie tak samo jak czekoladę. Schowałeś się. I tak cię znajdę, wytropię zabiję. Takie mam zadanie na dzisiaj. Ja jestem tygrysem a ty moją zdobyczą. Nic cię nie uchroni przed śmiercią. Modlisz się. Cieszę się, że w społeczeństwie znaczenie ma religia, ale nie przejmuj się. Boga nie ma. Nie uratuje cię. Czas na Ciebie brzydalu. Dźwięk wystrzelonego pocisku. Problem polega na tym, że to nie ja go wystrzeliłam. Czuję jak po moim ciele rozchodzi się nieprzyjemna fala bólu. Upadam. Pistolet wylatuje mi z ręki i upada razem ze mną. Czuje jak w miejscu, gdzie człowiek ma lewe płuco rozchodzi się ból. Promieniuje do gardła, żołądka, rąk i nóg. Jestem jak sparaliżowana. Nie potrafię przyjąć do wiadomości tego, że to jest mój koniec. Podchodzi do mnie moja ofiara. Co za paradoks. Teraz ja jestem ofiarą. Dziwne uczucie, czuję się bezbronna. Chyba tak to się nazywa. Ta sytuacja, kiedy człowiek nie może nic zrobić i tylko czeka. Oczekiwanie jest strasznie męczące. Tak mnie wykończyło, że zamykam oczy. Przed ciemnością, która się pojawiła widzę tylko parę brzydkich, brudnych brązowych butów, które do mnie podchodzą i czuje ostatnią falę bólu spowodowaną kopniakiem z całej siły w brzuch. Moje życie dobiega końca. Ostatnim słowem, jakie usłyszałam było „Przeklęta suka”. Co dalej? Myślicie, że jest tunel, światełko i na końcu stoi stworzyciel i miło do was macha otwierając bramę nieba? O nie, było by za prosto. Umieranie jest jak zapadanie w sen, z którego niestety już się nie obudzisz. Nie powiem chciałam sobie dożyć chociaż 30. Moja praca jest, właściwie była, na tyle niebezpieczna, że zdawałam sobie sprawę z tego, że czasem nawet igram ze śmiercią. No i masz złapała mnie w swój ciemny płaszcz i zabrała. Wszystko po to, żeby dać mi kolejną misję. Ważniejszą niż życie. Przekonać się o tym miałam już nie długo, ale na początek czekało mnie bolesne przebudzenie.

Średnia ocena: 3.9  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Megi :3 20.02.2015
    Gdzieś to już chyba czytałam... Nie jestem 100% pewna, ale tekst wydaje mi się znajomy... Nie oceniam
  • Gunia 20.02.2015
    Może dlatego, że publikuję w kilku miejscach :) Tekst jest 100% mój :)
  • NataliaO 20.02.2015
    Bardzo dobrze mi się czytało każde słowo. Fajne. 5
  • Megi :3 21.02.2015
    Ok, ok. Mogę wiedzieć, gdzie jeszcze publikujesz. Nie daje mi to spokoju ;)
  • Gunia 21.02.2015
    Mam stronę na facebooku "okiem mola książkowego" i bloga www.okiemmolaksiazkowego.blogspot.com
  • Annie56 21.02.2015
    Bardzo fajne, 5 :)
  • Znudziłaś mnie tym tekstem i szczerze nie czuję potrzeby czytać reszty. Wyrażam tylko swoje zdanie i proszę nie miej o mnie złego zdania bo tylko mówię jak odebrałem ten tekst. Narracja nie porywa i to największy minus. Przeczytam kolejny rozdział i zobaczę czy może tylko prolog ci tak nie wyszedł.
  • Gunia 21.02.2015
    Dzięki za słowa krytyki :) Nie mam za złe nikomu, kto wyraża swoje zdanie :) Zdaje sobie sprawę, że niektórym może się podobać innym nie :)
  • DuŚka ^.^ 03.03.2015
    Czyta się bardzo przyjemnie, podoba mi się pomysł i język pisania *.* Z chęcią przeczytam kolejne części:)
  • Gunia 03.03.2015
    :) Dziękuje bardzo :)
  • Rzym fajne miejsce, poczytam dalej to ocenie. Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania