Walidacja
pomyśl o najgłębszej samotności. że jest jak popiersie
z czarnego marmurzydła. przedstawia
indiańskiego wodza w rozłożystym pióropuszu.
patrzysz na zmarszczki, jakimi jest poszatkowana
kamienna twarz – a ich linie odciskają ci się
na gałkach ocznych, zostają wżarte w obraz, który
widzisz, a pióra – z rzeźnicką zapamiętałością
kroją powstałe w ten sposób porysowane plansze.
na drobnych strzępach żłobią się specyficzne
izotermy i izobary, powstają też swoiste odłamy
dekartografii, rozplanimetrii, destereometrii.
pomyśl o pustce będącej niczym samochód beskid,
co nie wyszedł poza fazę prototypu (manewrowność
makiety – wręcz ujemna!), albo arrinera hussarya,
która nie trafiła do masowej produkcji.
i o mikrofilmie przechowywanym w bólu lewej
górnej piątki. nie w bolącym zębie, ale w samym,
wyjątkowo nieprzyjemnym uczuciu.
znajdź się w myślach na raucie, nadętym spotkańsku
notabli. bądź tym dzikim, spoconym
czortem-niedźwięcznikiem, który drze się
jak oszalały, tacza wewnątrz jednego ze
stojących sztywno, wyfrakowanych oficjeli,
i którego wrzask nie wydostaje się poza ramy
ciała gospodarza/ nosiciela.
a potem znajdź najcięższy kamień, jaki
zdołasz podnieść. i ciśnij w kryształowy żyrandol
wiszący nad głowami dostojników,
nad twarzą na postumencie.
od huku, jaki rozlegnie się, gdy strącony runie
na parkiet, zadrży w posadach niejedno muzeum
już/ ciągle bezużytecznych rzeczy, klatki mikrofilmu
wyblakną i staną się niemożliwe do odczytania.
Komentarze (6)
Jeśli urażę, to przepraszam/ nie było to moim zamiarem... może i zrozumiałam przekaz, ale czy nie byłoby - prościej = że po prostu uznajesz czyjąś emocjonalną reakcję i dajesz jej bezpieczną przestrzeń...
Pozdrawiam.
Piszesz nietuzinkowo - pięknie... choć słowo 'pięknie' - pasuje bardziej 'na potrzeby reality show'.
Komentarz wymknął mi się spod kontroli = za wcześnie wysłałam, a potem 'zamknęło się okno na świat'... dalej, to już tylko zwykłe zapomnienie, żeby wrócić.
Trudne pisanie to rzecz względna... bardziej chodzi o sam ciężar gatunkowy🙂
Cięższa do zrozumienia/dla mnie/ byłaby walidacja bankowa, albo techniczna...
Czytającym takie utwory/jak Twoje, czasami ciężko jest rozpoznać myśli i uczucia drugiej osoby... najważniejsza w tym wszystkim jest samowalidacja.
Pozdrawiam serdecznie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania