Walizka z niespodzianką w środku
- Przepraszam, czy wczoraj nie znaleziono tutaj walizki? Zostawiłem ją na tamtej ławce i zupełnie o niej zapomniałem.
- Dzisiaj się dopiero pan zgłasza?
- Niestety byłem lekko pijany i dopiero rano odkryłem, że jej nie ma.
- Jak wyglądała?
- Czerwona, lekko podniszczona na brzegach, z naderwaną rączką.
- Jak pan mógł ją tak źle traktować?
- Zużyła się. Dwadzieścia lat temu ją kupiłem.
- Taka młoda kobieta i tak ją źle pan traktuje! Powinnam to zgłosić na policję.
- Słucham? To przecież zwykła walizka. Ważniejsze to, co było w środku. Telefon, portfel i klucze.
- No dobrze, mi nic do tego. To pana własność. Proszę poczekać.
Kobieta odeszła, a po chwili przyprowadziła młodą dziewczynę, na oko dwudziestoletnią, w czerwonej sukience, lekko posiniaczoną na twarzy.
- Tego pan szuka? Miała przy sobie telefon, portfel i klucze. Proszę bardzo.
- O, jest moja zguba! Nieładnie tak uciekać od swojego właściciela. Teraz się tobą odpowiednio zaopiekuję.
Mężczyzna schował do kieszeni portfel, telefon i klucze, po czym złapał dziewczynę za lekko naderwaną rączkę i pociągnął za sobą. Wkrótce rozpłynęli się we mgle.
Komentarze (6)
Końcówka najbardziej.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania