,, Warto żyć,, Część 1
W życiu każdego człowieka są lepsze i gorsze dni. Jednak dzięki tym smutniejszym człowiek staje się bogatszy. Tym szczęśliwym momentą zawdzięcza to że ma miłe wspomnienia. Żyje się dla wszystkich chwil. Kasia jest szesnastoletnią dziewczyną. Mieszka razem z rodzicami. Chodzi do liceum ogólnokształcącego.
Pewnego poranka gdy wyszła z domu do szkoły i już była bardzo blisko niej pomyślała :
-zrobię sobie dzień wolnego - i odeszła w innym kierunku
- co by tu zrobić? Może napije się piwa albo spróbuje papierosów? - myślała
Po chwili sklepu z ubraniami i pomyślała :
-a może po prostu pooglądam sobie fajne ubrania? - i zaczęła oglądać sukienki
Jedna z nich rzuciła się jej w oczy.
- Może sobie ją przymiesze i zobaczę jak będę w niej wyglądać - pomyślała a następnie wzięła sukienke do przymierzalni i ją na siebie założyła. Następnie popatrzyła w lustro i pomyślała
- wyglądam w niej przepięknie - i westchnęła gdy popatrzyła na cene.
Potem schowała sukienke do plecaka. Niestety nie zasuneła go do końca. Była bardzo zdenerwowana ponieważ pierwszy raz z życiu coś kradła.
Sklepowa pacznie obserwowała wszystkich klientów i gdy Kasia była przy drzwiach zauważyła wystającą sukienke z plecaka.
- Proszę pani niech się pani natychmiast zatrzyma! - krzyknęła
Kasia staneła jak zamurowana
- Ma pani w plecaku sukienke z tego sklepu - powiedziała zdenerwowanym głosem sklepowa.
- Proszę pani ja to z pośpiechu zrobiłam - odpowiedziała również zdenerwowana Kasia
-To już ustali policja - powiedziała sklepowa
- Niech pani robi już co chce. Mi jest już wszystko jedno - odpowiedziała Kasia
Po pewnym czasie do sklepu weszło dwóch policjantów.
-Witamy panią - powiedział jeden z nich
- Czy pani chciała ukraść sukienke - zapytał jeden z nich
Kasia na początku miała w planach że będzie się bronić. Jednak gdy zobaczyła policje ze strachu przyznała się do winy i powiedziała :
-tak to ja ukradłam tą sukienke.
- Czy jest pani pełnoletnia? - zapytał policjant
-Nie - odpowiedziała Kasia
- w takim razie musimy poinformować rodziców - powiedział policjant i poprosił o numer telefonu
Gdy mama Kasi przyjechała do sklepu była bardzo zdenerwowana i zaczęła krzyczeć :
- Co ty wyprawiasz? Przez ciebie musiałam wyjeść z pracy bo tobie jakieś głupoty przychodzę do głowy. Nie dość że kradniesz to jeszcze w dodatku poszłaś na wagary!
- Pani córka popełniła przestępstwo ale proszę się uspokoić - powiedział jeden z policjantów
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania