WAŻNE.: co zrobić, aby sygnał nie rozlewał się na boki?

Aby sygnał nie rozlewał się na boki

jak brzuch po pięćdziesiątce,

trzeba mu założyć gorset kierunkowości.

Najwytworniejszy to antena Yagi-Uda

– japońska samurajka wśród anten,

która tnie przestrzeń niczym katana,

zostawiając sąsiadom jedynie smutny szum tęsknoty za twoim Wi-Fi.

Dla ubogich duchem,

lecz bogatych w puszki po Pringlesach:

jedna puszka,

drut miedziany i odrobina blu-tacka

czynią z ciebie współczesnego Marconiego w klapkach.

Sygnał staje się tak wąski,

że mógłbyś nim przewiercić dziurę w etyce sąsiedzkiej.

Krótko mówiąc:

albo Yagi,

albo puszka.

Reszta to dyletanckie rozlewisko

dla plebsu z routerami

w trybie „demokracja falowa”.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • nie mam talentu 2 godz. temu
    Zrób ze starego telefonu (nie smartfonu) wywal baterię, przylutuj do zewnętrznych styków od sima kabelki, przypnij kilkadziesiąt centymetrów potrzebnego kabla z pożądaną końcówką i teoretycznie tego - nie wiem, może?

    Ale ja również jednak bardziej ten drut miedziany, niemniej przetestuję z telefonem, aktualnie zgubiłem lutownicę.
  • nie mam talentu 2 godz. temu
    Yagi - podróby sprzedają od lat. Koszt zrobić samemu z 10% ceny z np. allegro.
  • nie mam talentu 2 godz. temu
    Jednakże na odludziach szału nie będzie, będzie za free.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania