Wciąż

Ratunku

Wołam o pomoc krzycząc bezsilnie

Utopiłam się chyba już w pierwszej łzie

 

Na pomoc

Mówię do cienia, mówię do siebie

Mój głos niesłyszalny, przezroczysty jak w szkle

 

Biegnę

Uciekam przed siebie bez celu

Z nadzieją, że kiedyś ktoś spotka mnie

 

Upadam

Sił mi brakuje i wiary na przyszłość

Zaraz z niemocy chyba poddam się

 

Jestem

Choć nie wiem tego na pewno

Mój oddech jedynie słyszalny jest

 

Żyję

Bo przecież walczę tu ciągle

I że przeżyję wciąż wierzyć chcę

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Niemampojecia96 27.10.2015
    Kurcze. Pierwszy twój wiersz, który mi zupełnie nie leży.
  • Rasia 27.10.2015
    Ze mną podobnie. Taki zupełnie inny od pozostałych, ale w taki sposób, który nie zachwyca. Podobał mi się jednak pomysł z tymi jakny "naglówkami". Pozostawiam 4 za nienaganne wykonanie, lecz treść pozostawia juź nieco do życzenia.
  • Anonim 29.10.2015
    Mnie także urzekła pomysł z nagłówkami, co prawda brakowało mi twojej nutki magii w wierszach, jakie zazwyczaj nam przedstawiasz, nie mniej jednak wiersz był dobry, najbardziej podobały mi się dwie pierwsze wzrotki
  • Cherryl 07.11.2015
    Wiersz jest prosty, jednak bardzo mi się podoba jego przekaz. Wiem, że jest źle, wiem, że duszę się tym wszystkim i czuję, że zwrócę. Ale żyję. Wiem, że może tak być.
    5.
  • Cherryl 07.11.2015
    Ale przeżyję*

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania