Wciąż Wrzesień.
Szkoda kartki.
Ile zajmie ten wiersz, linijkę? Dwie?
A potem biel, jakby śnieg posypał
wszystko co niewymowne.
Zaczyna się od gęsiej skórki.
Kto właściwie jako pierwszy postanowił
oderwać pióra, a potem jeszcze głaskać truchło,
badając konsystencję tego, co z niego zostało?
To niemal tak pojebane jak czekać,
wciąż wpatrując się w pustkę i mieć nadzieję,
która zaczyna się od gęsiej skórki.
Wiem to.
Potem jest biel, jakby tych piórek było aż nadto
I siedzisz wśród nich, a one zaczynają śmierdzieć,
więc wzdrygasz się, sięgasz po jedno.
Szkoda kartki
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania