wczoraj się dowiedziałam
ona go odda do domu starców. bezużytek. drapie się. oni się wszyscy drapią jakby zaraz mieli umrzeć. do krwi. potem nie domyjesz. nie wiem czy on czuje że to już. nad nami przewagę konkurencyjną stanowi niebo. dlaczego skarbie tak się niemartwisz. jeszcze zapalenie pęcherza i grypa. ale to nie jego grypa. on powinien. latać pomiędzy skrzydłami wiatraków. holandia i brak szacunku do zwierząt. miał imię. pamiętam. dobrze. niech zasypia na skrzydłach ptaków. przecież on waży sto kilo. kilometrów. już nie mierzy. między mostami miłuj mniej więcej.
tylko tyle ile waży sto gram.
ptasiego gówna
dla Gerda
Komentarze (2)
Pozdrawiam serdecznie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania