wdowa i Pan

ani mąka

ani oliwa nie wyczerpią się

skoro obiecał

 

wstanie dzień

i noc poczeka na swoją kolej

spokojna o miejsce przy ławie

 

usiądziesz

ja przy tobie

w ustach podpłomyk

przemieni się w słowo

 

wypowiesz nim miłość

i stanie się

wyrośnie drzewem pośrodku pustyni

 

źródło bijące ze skały

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Garść 08.11.2021
    Ładne, delikatne pisanie, z wyraźnym odniesieniem do Biblii.
    Trzy osoby tak? Wdowa, ktoś kto obiecał, czyli Pan i... zmarły mąż.
    Wiersz o nadziei.
    5.
  • IgaIga 09.11.2021
    Garść - dziękuję! :)
  • Cicho_sza 09.11.2021
    Podzielam zdanie Garści. Bardzo subtelnie. Również znajduję ewangeliczne analogie. Ode mnie 5.
  • IgaIga 09.11.2021
    Cicho_sza - dziękować! :)
  • befana_di_campi 09.11.2021
    Przecudnie! Dałam 5!
  • IgaIga 12.11.2021
    befano_di_campi - dziękuję! :P
  • Nuria 09.11.2021
    Bardzo dobry utwór. 5!
  • IgaIga 12.11.2021
    Dziękuję, Nurio.
  • Też jestem na tak :)
  • IgaIga 12.11.2021
    piszęwięcjestem - dziękuję :)
  • Jacom JacaM 09.11.2021
    :-)
  • IgaIga 12.11.2021
    Jacom - :)))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania